Jestem człowiekiem urodzonym na wsi. Do miasta sprowadziłam się na stałe na studiach i tak zostało. Mimo wychowania na wsi rodzice zawsze pilnowali, aby wychować mnie na człowieka, który szanuje innych, ich czas czy poglądy. Jestem naprawdę tolerancyjnym i nieuciążliwym dla sąsiadów człowiekiem. Zachowuje się cicho i tego pilnuje. Byłam ostatnio w Warszawie, śpieszyłam się na spotkanie z pracy, usiadłam na ławce między blokami, żeby poprawić makijaż. To co w ciągu tych
videl49













