Czyżby to był nasz dwubiegunowy ćpunek od rurki w silniku samolotu? Nawet podobny xd
Chory psychicznie człowiek demoluje SOR w Miechowie.
Opis musi być.
z- 322
- #
- #
- #
- #
- #
Opis musi być.
zWczoraj 17.07 między godziną 8 rano a 17 ktoś włamał mi się do mieszkania w okolicach ulicy Grabiszyńskiej we Wrocławiu. Skradziono mi 2 aparaty fotograficzne i 3 obiektywy...
zTrik z wkładaniem głowy do paszczy krokodyla nie poszedł zgodnie z planem. Akcja 0:45
zMirki i Mirabelki! Mam do rozlosowania 10 modułów dopuszkowych dzięki, którym można rozbudować standardowy włącznik światła o funkcję sterowania smartfonem. Wystarczy zamontować moduł w głębokiej puszcze podtynkowej tuż za włącznikiem światła i już można włączyć lub wyłączyć oświetlenie...
zWykop.pl
Kiedy ktoś jest w depresji, takiej legitnej, i komuś jest źle - to takiej osobie potrzeba najczęściej jednej rzeczy.Świadomości że nie zostanie sam(a). Taka osoba czuje się okropnie, i nie raz nie jest w stanie funkcjonować, subiektywnie, bądź obiektywnie. Rzadko pomogą wówczas działania logiczne. Taka osoba nie potrzebuje co do zasady wyręczenia w czynnościach codziennych, bo może się wówczas czuć, jakby wymuszała na was swoim złym samopoczuciem pomoc, i nie była w stanie realizować zadań do których jest powołana, które powinna robić i jeszcze bardziej wpaść w czarną rozpacz. Zresztą, depresję można też mieć realizując swoje obowiązki całkiem dobrze. W każdym razie taka osoba nie potrzebuje również pocieszania że "będzie dobrze, weź się w garść", bo nawet jak to jest prawda, to taka osoba nie dostrzeże tego. W takim momencie taka osoba jest niezdolna do odczuwania optymizmu. No i nie weźmie się w garść. Taka osoba nie jest głupia.
Najlepsze co można takiej osobie zrobić, to po prostu zapewnić że się będzie. Zapewnić, że choćby ta osoba od rana do nocy gapiła się w ścianę zalewając się łzami, to się przy niej będzie. Że nie oczekuje się, że wstanie, i że zacznie robić rzeczy. Ale że się będzie gdzieś tam w pobliżu i jak będzie wstawać, to jeżeli będzie czuła potrzebę, to będzie mogła skorzystać z naszej pomocy. Nie będzie musiała. Będzie mogła. I podkreślać takiej osobie że ma prawo. Ma prawo płakać, ma prawo czuć się źle, ma prawo wyrażać swoją pustkę i beznadziejność, i pomimo tego że teraz przez tą osobę przemawia choroba, to traktujesz ją jak człowieka, to dla Ciebie, często dla Ciebie jednego/jednej, ta osoba dalej jest podmiotem, a nie jakąś kaleką niemotą, ciężarem i w sumie dobrze by ją było wysłać do wariatkowa, żeby to inni się "męczyli".
W ciągu pięciu lat pochowałam ojca, babcię i dwoje moich najlepszych przyjaciół. Rozpieprzyło mi to psychikę i serce.
No i staram się mieć wywalone na ludzi z narcystycznym/egoistycznym podejściem, którzy mówią, że kochają blablabla a jak przychodzi co do czego to s---------ą jak małe bezbronne pipki, tak jak
Wybacz, za tak sklejone zdanie, co wyglądało jakbym opisywała Twój przypadek, ale nie było