Znalazłam mieszkanie, które chce kupić. Niestety przez biuro nieruchomości. Sprzedaje je starsze państwo, które nigdy w życiu niczego nie sprzedawało, ewidetnie nie wiedzą jak to się robi więc mają swoją Panią pośrednik. Problem tkwi w tym, że w ogłoszeniu nie było nic o prowizji dla biura, przy oglądaniu mieszkania nic nie podpisywałam i również przy negocjacji ceny nie było nic o prowizji. Znegocjowaliśmy cene o 10k, mieszkanie juz samo w sobie jest
fahfotzel







