evlih
Mieszkam z żoną od 8 lat w Niemczech. 10 miesięcy temu urodził się nam tutaj syn. Zanim wybraliśmy szpital, chodziliśmy na wieczory dla rodziców, na których przekonywano nas, że to jest właśnie najlepszy szpital żeby urodzić. Spotkania były oblegane, każdy mógł sobie wziąść do wyboru wodę, soki, napoje. Była po prostu walka o klienta, za którego zapłaci jego kasa chorych - którą nomen omen wybieram sam na podstawie rankingów i świadczeń które