@woodywoodpecker: z tego co mi wkładano do głowy na studiach (Transport, specjalność Organizacja i Technika Transportu Miejskiego) to inwestycja nie tylko nie spełniła swojej roli, ale tak naprawdę poza wydaną kasą nie zmieniła nic. Generalnie "Big Dig" jest chyba najczęściej podawanym argumentem przeciwko zatwardziałym samochodziarzom, przeciwnikom komunikacji miejskiej i alternatywnych środków transportu (np. rowerów).
Nieważne jak szerokie ulice zrobimy w centrum miasta i tak w krótkim czasie po oddaniu do
Historia prawdziwa, kilka dni temu opisana przez Magdę Groń na Facebooku. Możecie sobie panią znaleźć na fejsie i polajkować. Plusy należą się przede wszystkim jej :) (Danych nie ukrywam bo oryginalny post na fejsie jest publiczny).
Opowiem wam co mnie dzisiaj spotkało na drodze i jaka kara spotkała szeryfa drogowego :D:
godzina przed 8 rano, korek ok. 700m na lewym pasie bo na prawym zwężenie, ja jadę prawym pasem bo przed samym zwężeniem jest wjazd na teren firmy która robi przeglądy samochodowe (jest tam mój znajomy, umówiłem się z nim że przyjadę na 8 rano żeby podbił mi przegląd bo o 8:30 zaczynam pracę)i tak jadę tym prawym pasem,
Koleś przyjął pod swój dach erazmusa. Erazmus - mudżin, muzułmanin - acz taki "lajtowy" (o ile są tacy).
Erazmus chciał żeby rzeczony koleś nauczył go paru zdań po polsku. To go nauczył. Nauczył go między innymi jak jest "dzień dobry", przekręcając nieco fakty.
@vivo: To chyba jakaś norma. Ja rok temu będąc na praktykach, miałem dwóch podopiecznych. Też bracia, jeden 17, drugi 18 lat. I analogiczna sytuacja: młodszy chętny do pracy, a starszy robił wszystko, aby się nie napracować. Dodam, że oni mieli płacona za godzinę. Więc może to jakaś stała fizyczna, którą należało by nazwać jakimś prawem? Może Prawo S-------------------a?
Nieważne jak szerokie ulice zrobimy w centrum miasta i tak w krótkim czasie po oddaniu do