Chłopiec wchodzi do fryzjera, a ten szepcze do klienta: - To jest najgłupsze dziecko na świecie. Proszę popatrzeć, pokażę panu. Fryzjer bierze w jedną rękę dolara, a w drugą dwie dwudziestopięciocentówki. Woła chłopca i pyta: - Które wybierasz? Chłopiec bierze dwudziestopięciocentówki i wychodzi. - I co, nie mówiłem? - triumfuje fryzjer - Ten dzieciak nigdy się nie nauczy!
@anamakota przychodzi Korwin do fryzjera z małym razemowcem: - To jest najgłupszy człowiek, pokażę panu. Korwin w jedną rękę bierze wędkę, a w drugą rybę, wola razemowca i pyta: - Które wybierzesz? Razemowiec bierze rybę i wychodzi. Korwin triumfuje: - I co nie mówiłem? Głupek gdyby wziął wędkę miałby stos
Razem z różowym zostaliśmy zaproszeni na ślub jej brata. Na zaproszeniu znajdował się standardowy tekst mówiący w skrócie "dawać tylko piniondze". Para młoda miała te szczęście, że nie musieli dokładać do wesela, bo za prawie całość zapłacili rodzice Pani i Pana młodego, więc wszystko to co dostali w kopertach jest ich czystym zyskiem (nie płacili od talerzyka). Jako, że mój różowy ma jedynie prace dorywczą, a ja ostatnio wydałem trochę kasy na samochód (dodatkowo zbieram na mieszkanie, bo żyjemy na wynajmie) to postanowiliśmy, że damy im do koperty 200PLN, a trochę później w ramach niespodzianki zaproszę ich do bardzo dobrej restauracji i za wszystko zapłacę. Co prawda Pan młody nie zaprosił mnie na swój kawalerski ale byłem pewny, że to wyniknęło z tego, iż nie znamy się zbyt dobrze. Uznałem, że przyda nam się taka integracja w mniejszym gronie, bo w końcu wypadało by mieć dobre relacje z bratem i bratową różowego. Wydawało mi się, że dobre relacje są ważniejsze od pieniędzy. Z resztą bardzo dobrze mi się rozmawiało z Państwem Młodym na ich weselu więc uznałem, że miło mieć tak wspaniałych ludzi wśród przyjaciół.
@szperacz Do wszystkich ludzi którzy mówią że 200zł to faktycznie mało: NA ŁBY POSPADALISCIE CZY CO #!$%@?? Wesele to powinna być impreza na której wszyscy się cieszą z miłości która łączy dwójkę ludzi i rodzina oraz najbliżsi umacniają więzy, a nie pokaz kogo na ile stać, ile wypada dać, co inni pomyślą. Jeśli ktoś robi wesele licząc że na tym zarobi to coś jest nie tak.
Zatrudniłem jakiegoś Saszę, jąkającą się pierdołę, żeby mi wymalował mieszkanie, które niedawno kupiłem. Stawka oczywiście 4zł/h. Na początek dostał też proste zadanie, żeby podkuć ścianę i pochować kable pod listwy.
Przy podkuwaniu niechcący przeciął głośnikowy kabel, który akurat w tamtym miejscu przebiegał. Sasza przestraszony naprawia ten kabel, owija taśmą izolacyjną i mówi, żeby włączyć sprzęt i sprawdzić czy działa. Problem w tym, że ten
@GoodTastyGirl: może zachowuję się jak gimboateusz trochę, ale wpienia mnie gdy ktoś mówi że się za mnie pomodli xD Jednak doceniam pozytywne intencje :)
Ja na przykład nie rozumiem jak można nie umieć gotować w dzisiejszych czasach. Kiedyś jak matka/babka zaniechały swoich obowiązków i nie nauczyły młodego pokolenia gotować to była lipa. Ale teraz? Przy wszelakim dobrobycie internetu? Masz ochotę na gołąbki? Wpisujesz w google gołąbki i tam rozpisane jak debilowi krok po kroku. Masz ochotę np. na brokuły a nawet nie masz pojęcia na co? Wpisujesz w google dania z brokułem i wybór wszelkich sałatek,
@Jade: Nie wyjdzie Ci w gotowaniu? Najwyżej spalisz garnek lub #!$%@? wszystko do kosza. Nie wyjdzie Ci w elektryce? Może #!$%@?ąć Cię prąd. To nie to samo, próbuj dalej.
@Jade: Tak. Przy robieniu pierogów #!$%@? Ci olej na pół metra. A jak wyjdziesz z domu to cegła spadnie Ci na głowę. Jak często masz okazję naprawiać korki? Ja jeszcze nie miałam. Jeśli chodzi o jedzenie to raczej je się częściej. Próbuj dalej. Chociaż może najpierw ustalmy co mi chcesz udowodnić to będzie łatwiej.
K...a mać, minimum samokrytyki przed krytykowaniem innych...
Do krytyki Lewandowskiej dołączyła się "znana pisarka, absolwentka Gender Studies na UW, feministka i działaczka społeczna" XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD.
Rozmawia dwóch architektów, jeden z dzieckiem, drugi bez. Ten bez dziecka mówi do tego drugiego: - To twoje? - Moje. Przygląda się chwilę z uwagą po czym dodaje: - No fajne, ale ja bym zrobił inaczej...
@anamakota: no to samo, tylko rozmawia dwóch programistów :D Możliwe, że tylko programistów to śmieszy, a ja nie znam np. branży architektów. U programistów to jest wręcz nagminne "ja to bym zrobił inaczej", "a można to zrobić w inny sposób", "a próbowałeś spojrzeć na to z innej strony?" xDD
- To jest najgłupsze dziecko na świecie. Proszę popatrzeć, pokażę panu.
Fryzjer bierze w jedną rękę dolara, a w drugą dwie dwudziestopięciocentówki. Woła chłopca i pyta:
- Które wybierasz?
Chłopiec bierze dwudziestopięciocentówki i wychodzi.
- I co, nie mówiłem? - triumfuje fryzjer - Ten dzieciak nigdy się nie nauczy!
- To jest najgłupszy człowiek, pokażę panu.
Korwin w jedną rękę bierze wędkę, a w drugą rybę, wola razemowca i pyta:
- Które wybierzesz?
Razemowiec bierze rybę i wychodzi. Korwin triumfuje:
- I co nie mówiłem? Głupek gdyby wziął wędkę miałby stos