W tym roku będę miał 24lvl, a wciąż jestem KHHV. Już nie mam wątpliwości że później wbije czarodzieja. Nawet w najgorszych scenariuszach gdy jako dzieciak rozmarzałem o dorosłym życiu nie wyobrażałem sobie że będzie to taka pozbawiona sensu i samotna wegetacja. Huop nigdy nawet nie prowadził rozmowy z żadną dziewczyną, a rówieśnicy z gimnazjum wrzucają na insta zdjęcia swoich bombelków. Życie w wersji demo japierrdole #przegryw #tfwnogf #depresja #samotnosc #fobiaspoleczna
W najbliższym mojego domu sklepie pracuje teraz taka szara myszka, całkiem ładna. No i byłem raz, drugi, trzeci kiedy ona była... No i jakoś za każdym kolejnym razem było coraz bardziej głupio. Niestety, ale jestem zmuszony zaprzestać chodzenia tam, bo mi wstyd przed nią (╯︵╰,) #przegryw #fobiaspoleczna
@Ca_millo: Ja tak samo. Ja przyciszam dźwięk nawet na słuchawkach, gdy ktoś się czai wokół mojego pokoju, żeby czasem przypadkiem nie dochodził jakiś dźwięk. Niestety #!$%@?ły mi się słuchawki i będzie trzeba słuchać czegoś na najniższym możliwie poziomie głośności (╯︵╰,)
@Ca_millo: Ja z pisuarów nie korzystam xd Czasami dochodziło do niezręcznej sytuacji, że każda toaleta była zajęta, ale był wolny pisuar obok którego ktoś lał. No i gość będący za mną szedł do tego pisuaru, a ja czekałem aż ktoś wyjdzie xdd
@PrawaRenka: No i ja tego nie rozumiem, jak nie można tego zauważyć? To znaczy być może oni o tym wiedzą, na głos przecież tego nie powiedzą. Ale i tak takie #!$%@? czy sugerowanie przy stole jest nie na miejscu, niepotrzebne stresowanie i dołowanie...
No ale generalnie ludzie za #!$%@? nie rozumieją osób z zaburzeniami lękowymi i traktują ich jako podludzi. Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś.
kiedyś nawet ojciec mi #!$%@?ł i zaczął sie naśmiewac: "Czego do pracy nie chcesz iść? No co ty sie ludzi boisz? H3he", Odpowiedziałem ironicznie że tak ale zabolało mnie takie wyśmiewanie jak #!$%@? ( ͡°ʖ̯͡°). Przecież to cudowne uczucie bycie takim śmieciowym pasożytem na bezrobociu ehhh..
@zielonykszak: To mi ojciec kilka razy tak #!$%@?ł, raz coś tam stękał, że jestem "mamisynkiem" na utrzymaniu mamusi i
też mi się przypomniało jak taka młoda nauczycielka na lekcji wyśmiewała się z fobii szkolnej. mówiła że to jakieś wymysły bo gówniarzom się nie chce chodzić do szkoły.
@PrawaRenka: Za robotę byś się wziął synek, to by ci się odechciało tych fobii społecznych. Za moich czasów tego nie było. Gówniarzom to się teraz w dupach poprzewracało ( ͡°͜ʖ͡°)
Ciekawi mnie ilu ludzi przychodzi z "lękami" do psychiatrów. Też odniosłem wrażenie że jest to bagatelizowane i traktowane dość pobieżnie.
@zielonykszak: Raczej w #!$%@?. Dobry psychiatra czy terapeuta na pewno by czegoś takiego nie bagatelizował, to bardzo powszechne i uprzykrzające życie zaburzenie. Po prostu to mityczne "przełamanie się" jest piekielnie trudne i nie ma na to jakiejś magicznej porady czy leku. Jakaś tam terapia może zmieni twoje postrzeganie siebie, coś przepracujesz
@zielonykszak @PrawaRenka: To ja wizytę u psychiatry niemalże zacząłem od tego, że boję się iść do pracy, bo to chyba mój taki najbardziej destrukcyjny lęk, no ale u jego podłoża leżą inne... Gdybym chodził do pracy, to nie czułbym się aż takim gównem, bo bezrobotny mężczyzna jest w oczach społeczeństwa podczłowiekiem. Nie odczułem żeby to bagatelizowała, powiedziała coś w stylu "to normalne, że na początku nie będziesz od razu czegoś umiał".
Przygnębiające uczucie samotności zabijam gierkami kąkuterowymi, ciekawe co będzie za 5-10lat. Pewnie obudzę się z ręką w nocniku( ͡°ʖ̯͡°). Ucieczka w kąkuter ale co innego mi pozostało..
#przegryw
@zielonykszak: #!$%@?