Rozmawiacie z dziewczynami o pieniądzach? Dzisiaj znowu zapłaciłem 220zl za wizytę w knajpie (dwie picce, deser, piwko i dwa drinki - oba driny jej).
Poprzednio 150zl ja płaciłem i wcześniej też ja. (╯︵╰,) Zaczyna mnie to wkurzać. Teraz sobie myślę że raz jak na spacerze po obiedzie (który ja stawiałem), szliśmy koło lodziarni i ona stwierdziła że ma ochotę i niemal podbiegła do kasy. Powiedziała jaki smak chce,
Poprzednio 150zl ja płaciłem i wcześniej też ja. (╯︵╰,) Zaczyna mnie to wkurzać. Teraz sobie myślę że raz jak na spacerze po obiedzie (który ja stawiałem), szliśmy koło lodziarni i ona stwierdziła że ma ochotę i niemal podbiegła do kasy. Powiedziała jaki smak chce,
Bo co ma do zaoferowania 30letni kawaler? Statystycznie auto, prawko, kilka zł oszczędności, masa gier na steamie ALE też potencjał do zap***dalania dla rodziny - od dymania na etacie po 6 dni w tygodniu, poprzez ogarnianie całego mieszkania, bo chłopy z roczników 89-93 były wychowane na kury domowe przez swoje babcie i mamy, przez co lepiej ogarniają mieszkania niż większość rówieśniczek.
Co ma