Przecież nie da się ukryć, że to jeden z najsłynniejszych Polaków, autor licznych dzieł - owszem, religijnych, ale przecież religia i filozofia to dwie siostry. Zwróćcie uwagę, że w tym samym arkuszu jest Herbert, Tokarczuk, ks. Twardowski, więc nie można zarzucić, że to przepisywanie katechizmu.
A potem przyszła trzecia refleksja: jak ocenić (w skali 0-2
A na poważnie: rzetelność dziennikarska każe poprosić o komentarz drugą stronę, by dać możliwość wypowiedzi. I nie za tydzień-dwa, jak kolejne wydanie pójdzie do druku, tylko w tym samym wydaniu.