Opisze wam pewną historię ponieważ takie podejście zasługuje na pochwałę.
Zakupiłem w #morele obudowę Silentium Signum SG1 TG. Po złożeniu kompa zorientowałem się, że niestety jest problem z gniazdem słuchawkowym na przednim panelu obudowy. Jack wetknięty do końca, a grała jedynie jedna słuchawką. Nie powiem lekko się wkurzyłem bo składałem kompa dobre 4h, a tu taki feler. Mówię cholera przecież nie będę teraz tego rozkręcał wszystkiego i oddawał samą obudowę na
Zakupiłem w #morele obudowę Silentium Signum SG1 TG. Po złożeniu kompa zorientowałem się, że niestety jest problem z gniazdem słuchawkowym na przednim panelu obudowy. Jack wetknięty do końca, a grała jedynie jedna słuchawką. Nie powiem lekko się wkurzyłem bo składałem kompa dobre 4h, a tu taki feler. Mówię cholera przecież nie będę teraz tego rozkręcał wszystkiego i oddawał samą obudowę na















źródło: comment_bRpMqdyvUC0avo4CkL5HkO8qPgzLCctD.jpg
Pobierz