#anonimowemirkowyznania
Mój facet waży 66kg przy wzroście 173 cm. Ja waże 63kg przy wzroście 168 cm. Jest przystojny, dobrze się ubiera, dba o siebie, ale czasami podczas seksu, przytualnia itd nie czuje tej męskości, tej siły, dominacji. Właśnie przez jego wage. Nie wygląda jak wieszak, ale jest po prostu bardzo szczupły. Nie ma zamiaru iść na siłownie, przybrać na masie, troche się dobić. Uważa, że dobrze się czuje sam z sobą i okej, rozumiem. Ale też boli mnie trochę to, że między kobietą, a mężczyzną jest w naszym przypadku tylko 3kg różnicy. Czy to normalne, czy ja już wymyślam?
#zwiazki #mirkokoksy #silownia #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Mój facet waży 66kg przy wzroście 173 cm. Ja waże 63kg przy wzroście 168 cm. Jest przystojny, dobrze się ubiera, dba o siebie, ale czasami podczas seksu, przytualnia itd nie czuje tej męskości, tej siły, dominacji. Właśnie przez jego wage. Nie wygląda jak wieszak, ale jest po prostu bardzo szczupły. Nie ma zamiaru iść na siłownie, przybrać na masie, troche się dobić. Uważa, że dobrze się czuje sam z sobą i okej, rozumiem. Ale też boli mnie trochę to, że między kobietą, a mężczyzną jest w naszym przypadku tylko 3kg różnicy. Czy to normalne, czy ja już wymyślam?
#zwiazki #mirkokoksy #silownia #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Mirki błagam was o pomoc, jeśli ktoś miał podobne doświadczenie to bardzo bym prosił o wypowiedzenie się i doradzenie gdzie się udać.
Jestem uzależniony emocjonalnie od byłej partnerki. Rozstaliśmy się 3 lata temu, ja zainicjowałem zerwanie. Na ostatnim spotkaniu wylała na mnie wszystkie pomyje, obwiniając mnie o wszystko. Załamałem się kompletnie z powodu poczucia winy(NIESŁUSZNEGO), widziałem w sobie potwora który zniszczył osobie którą kochałem życie. Po 2 miechach miałem próbe wylogowania się. Udałem się do psychologa miałem sesje ale one tylko na chwilę wytłumiły a wspomnienie myśli o niej zostały i tak tkwie od zerwanie) Wpadłem przez to w depresje którą leczę do dnia dzisiejszego. Byłem w związkach i przelotnych relacjach ale dalej nic nie pomogło. Nie mogę o niej zapomnieć. Śni mi się, myślę o niej. Psychiatra nic nie pomógł w tej sprawie. Nie wiem gdzie się udać i do kogo czy jest jakiś specjalista którego możecie polecić z którym przepracowaliście to uzależnienie, który by zakończył te katusze. Chce normalnie żyć, chce o niej zapomnieć raz na zawsze.
Jak ktoś mi tylko o niej wspomni dostaje drgawek z nerwów. Nie mogę obok niej przechodzić obojętnie. W przeciwieństwie do innych byłych związków gdzie zapomniałem o byłej partnerce z dnia na dzień.