@Tfor: na początku jak zobaczyłem dziady to myślałem ile wody bede musiał lac na zaliczenie ,potem patrzę jaki łatwy temat pierwszy i od razu 70% dawać :D
Test na aspergera z tej strony jest moim zdaniem testem o wysokiej czułości, ale niskiej swoistości, przez co jego moc diagnostyczna jest niska. Te dwa wskaźniki wynikają z moim zdaniem słabych pytań, o niskiej mocy dyskryminacyjnej, co nie pozwala na rzetelny pomiar poszczególnych cech. Pytania przypominają kalkę z wytycznych diagnostycznych dotyczących zaburzeń ze spektrum autyzmu, co nie zawsze jest dobrym pomysłem i może powodować przekłamania - z tego samego powodu można diagnozować
@woreknaziemniaki: jeżeli faktycznie Ci na zależy na diagnozie to najlepiej udać się do psychologa, takich rzeczy nie da się zdiagnozować przez internet - generalnie te kliniczne miary wymagają obecności specjalisty, żeby były rzetelne. Jak faktycznie jest coś co utrudnia ci komfortowe funkcjonowanie to naprawdę polecam pójście do kogoś kto się tym zajmuję i umię rozpoznać prawdziwe objawy od nieprawdziwych. To samo tyczy się inteligencji i wielu innych kwestionariuszy.
@singollo: akurat to pytanie nie jest bardzo złe i jest na przykład w NEO z tego co pamiętam, natomiast inne są moim zdaniem złe i nie powinny znajdować się w kwestionariuszu, który jest używany w diagnozie klinicznej, a nawet jeżeli mamy spektrum autyzmu to też moim zdaniem dużo pytań jest zbyt szerokich. Poza tym jak napisałem w pierwszym zdaniu - test ma wysoką czułość, ale zbyt niską swoistość - co
Jacek jak zwykle ma coś ciekawego do powiedzenia. Polecam bo naprawdę warto! Liczę się z tym, że mogą pojawić się hejty bo prawda w oczy kole ( ͡º͜ʖ͡º)
@Pzanty: Jest jeszcze coś takiego jak PASJA... Pasje pozwalają wyrwać się z rutyny i zapomnieć przez chwilę o tym, co wokół... I nie trzeba wtedy pić, żeby wypełnić beznadziejność, a wszystko wydaje się bardziej kolorowe... Człowiek, który ma pasje lepiej funkcjonuje w tym świecie i zdecydowanie lepiej się czuje... Niestety teraz coraz mniej osób ma pasje ( ͡°ʖ̯͡°)
@Pzanty: Z pasją w tych czasach ciężko... Kiedyś dużo osób zamiast właśnie wchłaniać papkę serwowaną przez media miało jakieś zainteresowania i rozwijało się w tym co lubiło robić... Nawet jeśli dana pasja wymaga dużo pracy i poświęcenia, to wtedy człowiek czuje, że żyje... Dla mnie na przykład weekendowe pójście do koni na stajnie zawsze było momentem wytchnienia i zapomnienia... Teraz jak nie mam póki co możliwości realizacji swojej pasji, ze
@MrFruu: Stres odebrał mi pierwszą szansę, odpowiedź znałem (jak pewnie każdy z Was). Zablokował mi też możliwość strzału w ostatnim pytaniu, bo nie mogłem więcej nazwisk wymyślić, aniżeli jedno. Na pytanie, przy którym straciłem drugą szansę, powinienem znać odpowiedź - moja wina ewidentnie, pomyliłem się o rok. Ale poziom stresu miałem mniej więcej na poziomie egzaminu na prawo jazdy, gdzie wtedy to było moje małe być albo nie być ;).
Przez ostatnie dwa lata trzaskałem modele (głównie #samochody) do Dying Light, naszej wspaniałej polskiej gry, w którą pewnie niejeden z Was się ostatnimi czasy zagrywał.
No i zrobiłem tzw. art dump. A po ludzku: wrzuciłem nieco renderów tych rzeczy, które stworzyłem (a
źródło: comment_mI4jBc7ruDPwiKAxnbtCKs32ssCW99Z7.jpg
Pobierzlub
Frank Underdud