@MiszczJoda: w piątek? To w zasadzie można powiedzieć że już jesteś jedną nogą poza szpitalem
(badum tss)
Powodzenia ziomuś! Mnie też czeka pewnie w nieco odleglejszej przyszłości podobna historia (stopa cukrzycowa tak bardzo nie na propsie) ale staram się jak mogę żeby do tego nie dopuścić.
@Bluesgreen: Tak myślałam, że prędzej czy później pojawi się taki komentarz. Różowe paski nie mogą nigdy napisać nic o innych różowych, bo na pewno im zazdroszczą. Wybiorę tę swoją piwnicę, bo nie uważam, bym musiała tu komukolwiek cokolwiek udowadniać i jak wiele razy pisałam, nie widzę plusów pokazywania tu swojej twarzy, a dowartościowywać się nie potrzebuję. Nie mam też nic przeciwko eksponowaniu i docenianiu prawdziwego kobiecego piękna, którego nie udają
Wracam do gry! Z powodów osobistych przegapiłam ze 20 rysunków, ale nie ma szans, żebym to nadrobiła, więc po prostu wpadam ot tak, jak gdyby nigdy nic. Najwyżej 31 stycznia narysuję sobie rózgę :)
24/365 zwierzątko - Quetzalcoatl przez niektórych zwany Upierzonym Wężem. Niedokończony, bo chciałam przed północą wrzucić. No ten...
Najgorsza część w gamedevie to wymyślić nazwę swojego dzieła, już przy reVoid miałem spore problemy, teraz jest nie lepiej, moja kreatywność w tej kwestii jest bardzo słaba, wręcz szoruje dupą po ziemi, nazwa tymczasowa mojej produkcji to contraband, czyli po polsku kontrabanda. Później coś wymyślę innego.
Nie mam w ogóle czasu na tworzenie, bo na studbazie motzno zawracają dupę, ale w lutym przycisnę na maksa. Z konkretnych planów:
@Tfor: Plan jest taki: wydaję grę na andzia ---> zgarniam kupę hajsów z adsensa ---> wydaję grę na iOS za 99 centów bez reklam----> zgarniam jeszcze więcej hajsu ----> wydaję grę dla windowsphone, niech biedaki tez coś dostaną ( ͡°͜ʖ͡°)
Oto moje cokolwiek, czyli głowa smoka, bo akurat na smoka miałam ochotę :). Nie umiałam się zdecydować na kształt i zarys kłów, co by mu do twarzy było, tyle czasu na to zmarnowałam że szok. :D
Kuchnia kaflowa u babci i za ścianką mój stoliczek przy którym siadałam, piłam sok malinowy, jadłam podpłomyki i obserwowałam babcię krzątającą się po kuchni. Wokół unosił się zapach gotującej się właśnie zupy. Bezpiecznie i przyjemnie ʕ•ᴥ•ʔ
28/365 kwiat
#365styczen
źródło: comment_xT9Rx5ISruL63K9dHWCk6K59JdgDR3D6.jpg
Pobierz