Wiecie co jest najgorsze? Że zamiast wyjść o 21.00 i powiedzieć, że jest za mała różnica, żeby wskazać zwycięzcę i trzeba poczekać spokojnie przynajmniej do late polli, żeby zobaczyć kierunek, w jakim to pójdzie, to co zrobił wytrawny europejski polityk z dwukrotnym doświadczeniem w wyborach prezydenckich? Odwalił z całym swoim sztabem zwycięską fetę. Darł mordę, skandował imię pierwszej damy xD. Przecież to jest jakiś niepoważny pajac. Nawrocki wyszedł na chłodno bez emocji,

smutny_kojot
























