No to tak, co do tego magicznego napoju, o którym było ostatnio głośno. Nalało mi się trochę więcej niż zalecana dawka, tak z 3/4 opakowania, ups ( ͡°͜ʖ͡°) tolerancję mam średnią, #thc raz w tygodniu, max 2 czasem (przy czym przez ostatni miesiąc głównie w formie doustnej). No i mam trochę mieszane uczucia (gwoli ścisłości wypiłam też mocnego drinka na krótko przez tym olejkiem, jakby to
@psposki: Hmm ciężko powiedzieć, raczej czekałam na to aż mnie jebnie niż w drugą stronę xD jak już mówiłam, nie twierdzę że było na 100% chemiczne, po prostu na mnie akurat ta mieszanka średnio zadziałała i wolę klasyczne konopie. A co do chaotyczności wpisu, pisałam na szybko, bo nie mam zbytnio czasu
@ayylmao: bardziej Ty spamujesz pisząc pod x ilością postów to samo. Jeśli różne osoby coś napiszą na dany temat, to to nie jest spam, ziomek. Poza tym nikt Ci czytać nie każe, niektórzy są ciekawi tego tematu i polecam się trochę wyluzować, bo nikt regulaminu nie łamie wyrażając swoją opinię. Tym bardziej że ja akurat nie uważam, żeby było to warte kupowania, więc jeśli ktoś się nad tym zastanawia, to może
@BoasPrzegywu: opłaca się ;) i moim zdaniem efekt przyjemniejszy niż przy paleniu. Wysłałabym Ci link do mojego przepisu, ale nie wiem czy można tu linkować hyperreala, to napisz priv jak chcesz
@Zajf: mieszkam w mieście, gdzie jest prawie zerowa ilość buspasów i nawet nie wiecie jak zazdroszczę Wam Wrocławiakom czy Warszawiakom jadąc gdzieś komunikacją. Z drugiej strony, autem jest w godzinach szczytu jeszcze gorzej, raz się spóźniłam do roboty, bo jechałam godzinę. Wyjechałam tak wcześnie myśląc że na luzie sobie dojadę w pół i jeszcze zdążę wypić kawkę :')
Plan na piątek wygląda następująco: 1) Ulubione albumy #pinkfloyd na vinylach (division bell, momentary laps of reason, wish you were here) 2) #wykopjointclub 3) Dobry argentyński Malbec albo urugwajski Tannat 4) Totalnie odizolowanie od świata I nie przeszkodzi w tym ani zołzowta żonka ani nic innego. Trochę #feels
Musieli chyba sporo #!$%@?ć tego #greenout na produkcji, więc można się spodziewać jeszcze spamu przez miesiąc Kto wie, może będzie nawet rozdajo #narkotykizawszespoko #wykopjointclub #cbd
@goospery: hmm ciekawe że tak mało. Dziwne w takim razie, że osoby z jakaś tam tolerancją były w stanie się porobić nawet połówką, bo osoba z małą tolerancją może doustnie przyjąć jakieś 15 mg (testowane na koleżance) i będzie to w sam raz, więc coś tu nie gra. Może ta wiesksosc zawartosc CBD od standardowego zioła powoduje jakiś większy relaks? Zamówiłam swoje żeby sprawdzić. Dla mnie 15mg w ciastkach jest na
@Jaracz_Joint: noo, też się tego spodziewam. Kurier był przed chwilą u mnie, po kolokwium dzisiejszym będzie testowane. Placebo raczej na mnie nie działało wcześniej z niczym, więc wątpliwości zostaną rozwiane ( ͡°͜ʖ͡°)
Ostatnio za często jadłem emke i sie trochę wypaliłem już na mnie tak magicznie nie działała a dalej wpieprzałem. Ile musiałbym czekać, żeby odbudowała mi się serotonina i receptory z 2 miesiace wystarcza? Dodam, że za niedługo wleci jakas suplementacja tryptofanem #narkotykizawszespoko #mdma
@specjaltohu: to zależy ile jadłeś i jak często, nikt tu nie jest lekarzem, więc Ci dokładnie nie powie, zwłaszcza że nie zna Twojego organizmu, tak jak Ty, ale z tego co wiem o receptorach serotoninowych Twoja sytuacja za kolorowo się nie rysuje, za częste ładowanie emki może spowodować bardzo długotrwałą niezdolność do odczuwania jej efektów, a zwiększając dawkę pogarszasz sprawę. https://www.reddit.com/r/MDMA/comments/4wyjd9/mechanisms_of_mdma_tolerance_and_loss_of_magic/
@mike-mo: albo różną tolerancję mają. Zależy też z czym w żołądku się połączy, najlepiej wcześniej coś tłustego zjeść (jakiegoś batonika np.), żeby się lepiej wchłanialo, ale nie za dużego, żeby zbyt długo nie trzeba było czekać na efekty. Przynajmniej tak wychodzi z mojego doświadczenia z edibles, a Green Out chyba pod nie podpada w dawkach niezalecanych ( ͡°͜ʖ͡°)
@mike-mo: znaczy niekoniecznie musi to być batonik czekoladowy, ważne żeby był tłusty, jakieś ciasteczka etc. Tydzień temu sobie zrobiłam zapiekankę makaranową z serem i godzinę później wleciały ciastka z tematem przygotowane wcześniej i super się przyjęło, innym razem piekłam rybę na obiad (czyli mało tłusty posiłek) i słabo mi wchodziło, wcześniej wino wypiłam i skończyło się tak że czułam się pijana tylko. Z mlekiem zmieszać też się wydaje dobrą sprawą, bo
@Raydom: owszem, wiem, ale to nie zmienia faktu że zawierają dużo tłuszczu. Oczywiście, słyszałam też o takich co podgrzewają susz na łyżce kujawskiego i jak ostygnie to piją, ale nie zaliczam się do osób, które chciałyby to próbować jak mogę sobie zjeść coś dobrego, cukrzycy jeszcze nie mam. Słodkich rzeczy się nie powinno jeść jak już się jest pod wpływem, bo faktycznie przez to że zaspokoimy wywołany THC spadek cukru we
@dildo-vaggins: co xD