Dziś, w dzień rocznicy bitwy pod Grunwaldem z pewnością zastanawiacie się: jak wyglądało mirko i gorące dyskusje w owych czasach? Mirki, mam dla Was archiwalnego screena sprzed 600 lat (5 lat po bitwie), enjoy ( ͡°͜ʖ͡°) #humorobrazkowy #heheszki
1. Idź na rozmowę o pracę. 2. Podczas rozmowy nalej sobie wody do szklanki. 3. Nalej jej za dużo, woda przelewa się na biurko. 4. Biurko, dokumenty i CV tak bardzo zalane. 5. ''Zestresowany?'' 6. ''Nie. Po prostu wszystko robię na 110%''.
@MaxGarden: Warto wspomnieć jeszcze dlaczego to zrobił:
Według relacji mieszkańców miasta oraz pozostawionych przez Heemeyera nagrań i listów, w 2001 roku wdał się z ratuszem w spór dotyczący planów zagospodarowania przestrzeni miejskiej. Zmienione chwilę wcześniej plany zakładały budowę fabryki cementu w miejscu, w którym odciąłby jedyną drogę dojazdową do zakładu Heemeyera, co uniemożliwiłoby mu prowadzenie interesów i uczyniłoby posiadany przez niego grunt praktycznie bezwartościowym.
Heemeyer bezskutecznie zabiegał o pozostawienie drogi dojazdowej i
Po 5 miesiącach w #nowazelandia i wydaniu na tę przyjemność ok. 70 tys zł podjąłem decyzję o opuszczeniu Nowej Zelandii i powrocie do Polski. W związku z tym postanowiłem napisać krótką, fikcyjną, ale opartą na faktach autentycznych ( ͡°͜ʖ͡°) opowieść o wykopowym programiście, który postanowił zmienić swoje nudne życie i przeprowadzić się do NZ. Historia ta to dramat ( ͡°͜ʖ͡°) i w głównej mierze
@konstruktywny_krytyk: po NZ w planach ciągle mam zwiedzanie świata, ale już nie w taki sposób jak NZ, tzn, wyjazdy tylko turystyczne, bez dłuższego mieszkania, bo to strata kasy i czasu. A na stałe osiadam w PL, uwielbiam ten kraj i uwielbiam język polski, już nie wyobrażam sobie życia na emigracji.
Ludzie są bezczelni. Siedzę w #pracbaza, odbieram telefon i słyszę : proszę poczekać! No to czekam, czekam, ktoś po drugiej stronie tel. rozmawia z inną osobą i tak przez półtorej minuty po czym wraca do mnie i mówi:
Od pewnego czasu mam wrażenie, że coraz młodsze roczniki są zupełnie oderwane od rzeczywistości.
Do mojej pracy przyszły dwie studentki pierwszego roku. W ciągu pierwszego tygodnia zdążyły się spóźnić, poprosić o możliwość wcześniejszego wyjścia albo nie pojawić się w ogóle. Zdawało się, że problem sam się rozwiązał - nie przyszły raz, może nie przyjdą już w ogóle. Jak się okazało, nic bardziej mylnego - w końcu pojawiły się w pracy i to
@Venro: W 100% się zgadzam - pokolenie wychowane bezstresowo przez rodziców, którzy to wszystko za nie robią, załatwiają itp. W pracy mało inicjatywy, małe przywiązanie i wszystko im się należy... Właśnie wchodzą na rynek pracy.
@Venro: Na podstawie 2 osób oceniasz całe młode pokolenie zaś na podstawie siebie samego wysnuwasz wnioski o tym, jak to kiedyś było inne podejście do pracy?
Komentarz usunięty przez autora
źródło: comment_pGLCyDCGu1RheBKFrvYwNO8BObb8n7Gi.jpg
Pobierz