Wpis z mikrobloga

W desperackiej odpowiedzi na represje ze strony lokalnych władz 4 czerwca 2004 roku konstruktor Marvin John Heemeyer zasiadł za sterami swojego zmodyfikowanego, przez osłonięcie go 30cm stali i betonu oraz zamontowaniu broni o kamer, buldożera, wyjeżdżając przez ścianę swego dawnego warsztatu, a następnie zrównując z ziemią fabrykę cementu i wyruszając w miasto. W ciągu kilkugodzinnej wyprawy Heemeyer zniszczył doszczętnie budynek ratusza, siedzibę lokalnej gazety, dom burmistrza i wiele innych budynków publicznych powiązanych z osobami, które były zaangażowane w spór. Łącznie w gruzach legło 13 budynków. To, że nikt nie został ranny, niektórzy świadkowie przypisywali precyzyjnej kalkulacji działań Heemeyera.

Policja i oddziały SWAT próbowały powstrzymać maszynę, ale zarówno ogień z broni długiej, jak i granaty nie miały żadnego wpływu na pojazd, i ostatecznie, po oddaniu ponad 200 strzałów (w tym amunicji przeciwpancernej), siły porządkowe musiały po prostu bezsilnie obserwować wydarzenia.

Buldożer był uzbrojony w karabin Barrett M82, karabin Ruger AC556, pistolet Kel-Tec P11 i rewolwer magnum, ale Heemeyer użył ich tylko do celów obronnych. Gdy policjanci zorientowali się, że strzela ponad ich głowami, na początku sądzili, że po prostu słabo strzela, kiedy jednak później weszli do buldożera i zobaczyli uzbrojenie i kamery, uświadomili sobie, ze gdyby Heemeyer chciał, mógłby pozabijać wszystkich z łatwością. Wszystko wskazuje więc na to, że jedynym celem Heemeyera była destrukcja budynków, a nie krzywdzenie ludzi.

Heemeyer dwukrotnie zmierzył się z innymi maszynami. Gdy zaatakował cementownię, Code Docheff - właściciel zakładu - wsiadł do ładowarki i próbował trafić w silnik buldożera, a następnie zerwać gąsienicę. Marvin oddał najpierw kilka strzałów ostrzegawczych w powietrze, potem w łyżkę ładowarki, a potem zepchnął ją na bok. Docheff uciekł, słysząc strzały. Później, gdy buldożer znajdował się na terenie Independent Gas Co., władze wysłały w jego kierunku dwie zgarniarki. Jedna z nich zablokowała mu wyjazd, tak aby policja mogła oddać strzał z ciężkiej broni. Heemeyer zawrócił i próbował wyjechać z zakładu inną drogą, a potem po stoku znajdującym się wzdłuż drogi. Kiedy mu się to nie udało, ruszył w stronę zgarniarki. Pomimo że kierowca z całych sił próbował go zatrzymać, Marvin zepchnął go na bok i odjechał. Kilka minut później zgarniarka zablokowała Heemeyerowi drogę wstecz podczas burzenia sklepu Gambles. Heemeyer ruszył przed siebie, niszcząc kompletnie ścianę budynku. Ostatecznie do akcji wkroczył inny buldożer, Caterpillar D9, ale wówczas było już po wszystkim.

Gdy po pewnym czasie w pojeździe zawiodła chłodnica, a jedna z gąsienic zapadła się w piwnicy sklepu Gambles, pilot buldożera sięgnął po pistolet i popełnił samobójstwo. Zarówno pozostawione przez niego nagrania, jak i sposób budowy włazu, wskazują, że nigdy nie zamierzał opuścić buldożera – właz został skonstruowany tak, by jego ponowne otwarcie graniczyło z niemożliwością. Według niektórych źródeł Heemeyer zaspawał się w środku, choć wcale nie musiał tego robić – sama pokrywa ważyła 910 kilogramów i była dobrze wpasowana w pancerz, poza tym Heemeyer zalał ją olejem, by trudniej było ją chwycić, co odkryli policjanci próbujący dostać się do kabiny.

Ponieważ obawiano się (bezpodstawnie, jak się okazało), że buldożer może być zaminowany, przewieziono go z dala od miasta i dopiero tam przystąpiono do prób otwarcia kabiny. Dopiero około 2 w nocy policjanci z pomocą palnika wycięli dziurę w miejscu, gdzie zainstalowana była kamera i weszli do środka. Wówczas z pomocą dźwigu wydobyto ciało Heemeyera.

Zgodnie z życzeniem rodziny miejsce pochówku Heemeyera nie zostało podane do wiadomości publicznej.

#historiajednejfotografii #ciekawostki
MaxGarden - W desperackiej odpowiedzi na represje ze strony lokalnych władz 4 czerwca...

źródło: comment_ikxedNk5pwzz2SwUCPEOkRMZSe7rV8qt.jpg

Pobierz
  • 21
@MaxGarden: Warto wspomnieć jeszcze dlaczego to zrobił:

Według relacji mieszkańców miasta oraz pozostawionych przez Heemeyera nagrań i listów, w 2001 roku wdał się z ratuszem w spór dotyczący planów zagospodarowania przestrzeni miejskiej. Zmienione chwilę wcześniej plany zakładały budowę fabryki cementu w miejscu, w którym odciąłby jedyną drogę dojazdową do zakładu Heemeyera, co uniemożliwiłoby mu prowadzenie interesów i uczyniłoby posiadany przez niego grunt praktycznie bezwartościowym.

Heemeyer bezskutecznie zabiegał o pozostawienie drogi dojazdowej
calaprawdaprostowoczy - @MaxGarden: Warto wspomnieć jeszcze dlaczego to zrobił:

We...
@Kapoan: Prawdopodobnie tak było, odcięli go i nie chcieli pomóc. Fabryka cementu miała widać dobre plecy, a zalazł im za skórę...

@MaxGarden: @krzywy_banan: @Diego19: @Kapoan: @Donk_von_Fisher: Tutaj macie jeszcze widok co w środku było. I wideo jak już go odkorkowali. ( ͡° ͜ʖ ͡°) http://monk.com.ua/video/heemeyer/insidekilldozer.wmv
calaprawdaprostowoczy - @Kapoan: Prawdopodobnie tak było, odcięli go i nie chcieli po...

źródło: comment_fUS4IneW9r7OhCeuIz08UPc2TMulmXaD.jpg

Pobierz