12/100 dni z książką
“W wielu przypadkach kod mógłby zupełnie obejść się bez komentarzy [...] Co wolelibyśmy zobaczyć? To:
czy to:
“W wielu przypadkach kod mógłby zupełnie obejść się bez komentarzy [...] Co wolelibyśmy zobaczyć? To:
if((employee.flags & HOURLY_FLAG) && (employee.age > 65))
czy to:
Może ktoś jest zainteresowany jak wygląda #rekrutacja na #praca #programista15k na stanowisko juniorskie od strony firmy? Napiszę jak to wyglądało u mnie - jedno z czołowych miast w Polsce, bardzo dobra lokalizacja biura, firma średniej wielkości.
Reakcja na ogłoszenie na popularnym portalu z ogłoszeniami o pracę skutkuje napływem CV rzędu 100-200 sztuk dziennie, a ogłoszenie wisi 2 tygodnie. Pierwszą selekcję robi HR, odpadają wszyscy bez "czegokolwiek" wpisanego CV w dziedzinie programowania (bez bootcampów, praktyk, samoucy bez repo na gicie, doświadczenia w branży IT). Zostaje 50-70 CV z jednego dnia, które obejrzą project manager i senior dev - jak widać od CV zależy dużo, bo przeznaczą na jedno zapewne mniej niż minutę, więc to jest bardzo istotna sprawa. Na tym etapie selekcji najbardziej liczy się doświadczenie komercyjne (doświadczenie w projektach open source to jest naprawdę rzadkość u kandydatów wiec do duży wyróżnik) oraz studia na infie - nie ma kryterium wieku, płci (akurat u nas średnio 1 na 3 devów nie ma też wykształcenia kierunkowego, więc to też nie jest problem). Bootcamp (ostatnio modny temat) może być plusem jeżeli masz już inne doświadczenia (kandydaci z samym bc prezentowali się bardzo słabo na rozmowach i w zasadzie się ich odsiewa). Wybiera się ok 20 kandydatów po paru dniach takiej selekcji i zaprasza na rozmowy. A na rozmowie są trzy kwestie - wywiad z gościem, gdzie może o sobie opowiedzieć, zadanie praktyczne (poprawić prosty program: zazwyczaj trzeba ogarnąć importy mavena (tu IDE samo podpowiada, ale i na tym ludzie się wykładali) do tego fix rzucanego wyjątku i drobna poprawka w implementacji algorytmu) i krótki problem natury intelektualno-abstrakcyjnej do rozkminy. Z 10 ludzi, którzy przychodzą na rozmowę, pozytywne wrażenie robią 3-4 osoby - z czego zatrudniania jest jedna (najczęściej odmawiają ze względu na to, że znaleźli przed chwilę pracę - jak widać jeżeli ktoś faktycznie coś umie to szybko znajduje zatrudnienie).
Tak wygląda to w mojej firmie.
Wiadomo, że nie ma czasu z każdym z osobna się spotkać. A jak się da zadanie domowe do rozwiązania, to ludzie też potrafią oszukiwać i nie wykonywać go samodzielnie.
Sprawdza się faktycznie przy rekrutacji?
Nie zdarza wam się, że ludzie oszukują na tych testach i potem na rozmowę przychodzą osoby, które nic nie ogarniają?
Dowiedziałem się dzisiaj czegoś wartościowego na Wykopie!