@drzewko94: w zasadzie cały świat w okolicach równika.

@wielkimustaf: na szczęście już nie.

@IreuN: nie stołować się w oficjalnych punktach ośrodka, bo jest to droga masówka, ale w czymś pośrodku zjazdu, np. Gawra, gdzie mama Pana, który tam pracuje, sama gotuje, przygotowuje kiełbasy ręcznie robione czy zapiekanki. Ja tam zawsze wpadam na żur. Obłędny.

@jack_: nieprawda. Tom znaczy zupa, a yum to sałatka, bo są te same składniki co na sałatkę. Natomiast dopisek goong określa, że będzie zawierać krewetki. Tak czy inaczej nie widzę ani liści limonki kaffir, ani galangalu ani trawy cytrynowej, więc w sumie nie wiem, czy to tom yam de facto, pomijając to, że to nie zupa.

@Mistrz_Yoda_: Nie

@ramirezvaca: potwierdzam to, co wcześniej pisano, czyli kurs jest rozsądny w Manilii (nie wiem, jak w Cebu, ale na innych wyspach na lotniskach było podobnie, więc nie spodziewałbym się akurat na tej wyspie jakichś znacznych odchyłów od nory), choć nie najlepszy w Mieście, ale nie jest też zły, ani średni ani tragiczny. Dość dobry. Możesz też wyjąć z ATM-u.

@ramirezvaca: Mam Revolut, ale też wielowalutową z Pekao SA i z tamtej korzystałem, bo nie pobierają prowizji. Pamiętam też, że jednorazowo wyciągałem z innej karty i zapłaciłem 20 zł prowizji, ale w skali całego wyjazdu i tak mi się to opłacało. Tylko, żeby nie było przewalutowania. Nie wiem, czy Rewolut oferuje filipińskie peso.

@pearl_jamik: odwiedzając pół świata i widząc, jakie są alternatywy, jestem przekonany, że marnie skończy, dalej będąc z dziewczyną, która nie ma podjazdu do 90% kobiet na świecie. Ale niektórzy nie potrafią into dziewczyny. A potem płaczą niczym Damian Drążek.

@Meserole: nie mówiłem o urodzie, to sprawa indywidualna, a raczej charakterze. Sam fakt, że wybrał akurat tę dziewczynę świadczy o braku jakiejkolwiek filtracji, a desperaci i biorący co popadnie marnie kończą.

@Lawsuit: o bułkę, już od biedy maślaną mogłeś kupić, a nie to.

@nnmmnnmnm: Kiedy leciałem LOTem, ale de facto kupiłem od TUI, to w rezerwacji były wszystkie warunki opisane, czyli jaki bagaż jest dopuszczalny, ile co kosztuje, a co jest za darmo (np. wybór miejsca). I to prawda, że dużo można było ogarnąć na odprawie na lotnisku. Tak więc poczytałbym regulamin, bo tam powinno być wszystko, a jeżeli kupiłeś jedną wielką niewiadomą, to pozostaje wróżenie z fusów.

@nnmmnnmnm: patrzę teraz na ten rejs i już połowa miejsc jest wykupiona, więc jest też opcja, że stawisz się na lotnisku późno i mimo chęci 'spóźnisz' się na możliwość wybrania 2 miejsc obok siebie czy przy oknie czy przy wyjściu ewakuacyjnym, mimo chęci zapłacenia za to (jeżeli będzie to płatne, co raczej wątpliwe).

@Laspsrky: dozbierać na szalik drwala