Topór z Gołunia (Wielkopolska). Odkryty w trakcie prac przygotowawczych do poszerzenia kopalni kruszywa w roku 2011. Włożony został do grobu mężczyzny. Żeleziec topora ma kształt wachlarzowaty; na przewężeniu zdobiony jest ornamentem jodełkowym wykonanym ze złota (technika tauszowania). To jeden z niewielu egzemplarzy zdobionych toporów odkrytych na terenie Polski. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna wyposażony w topór był wojownikiem (na marginesie: dość niskim, miał 160 cm wzrostu).
Mam poglądy liberalne, ale nie głosuję na Korwina. Czekam na godnego lidera partii politycznej, który nie będzie ośmieszał siebie i idei Hayeka, Misesa. Jest wiele ciekawych, mądrych ludzi w KNP ale wszystko ciągnie w dół Korwin.
@Zuchwaly_Pstronk: Miałem coś takiego nad naszym morzem. Bawiliśmy się całą rodzinką na dużych falach i wciągnęło ze 150-200 metrów od brzegu. Masakryczne przeżycie, śmierć w oczach. Byłem z młodszym bratem i dziewczyną i bardzo słabo im szło płynięcie do brzegu, strasznie panikowali. Jedną ręką podtrzymywałem kobietę, drugą jakoś płynąłem. Brat zapłakany, tonie, ale dwóch osób nie mogłem holować. Pewnie byśmy zginęli, ale przypłynęli ratownicy i powyciągali. Ogólnie fale wciągnęły tak
@JesusOfSuburbia: Częściej zdarzają się ludzie, którzy myślą, że @lechwalesa ciągle jest prezydentem, przez Polskę płynie Wołga i graniczymy z Czechosłowacją (to dość powszechne :))
Francois Vidocq to fascynująca postać. Od kiedy przeczytałem o nim w książce "Empirowy Pasjans" Waldemara Łysiaka nie mogę wprost wyjść z podziwu dla tej osoby. Jeśli ktoś chce mogę zeskanować fragment o nim i wysłać bo szczerze - jeśli Sherlock Holmes istniał naprawdę to wcielił się w tego Francuza. Ten właśnie detektyw zasłynął jako pierwszy, który używał dedukcji i znajomości świata przestępczego, aby walczyć ze zbrodnią.
@jedzbudynie: a ja mam beke z ludzi ktorzy siedzą grubym dupskiem na mirko. Ja chodzę z kijami i kij Ci do tego. Chodząc z kijami odciążasz stawy, i pracuje o wiele więcej mięśni niż podczas biegania, i tego prostuje sie postawa.
Indianie złapali białego, przywiązali do pala męczarni, postawili strażnika i poszli się naradzić, co z nim zrobić. Siedzi sobie biedak przy palu i myśli:
- Co tu zrobić? Niestety, mam p--------e. Mam najbardziej p--------e jak tylko można to sobie wyobrazić.
Nagle w chmurach zrobił się niewielki otwór, a przez ten otwór spłynęło na nieszczęśnika jasne, ale nieoślepiające światło i usłyszał głos potężny, który rzekł:
Natrafiono także na inne pochówki
źródło: comment_23EUrLdrvxFD6y9oz8kEnnty61x5YmJi.jpg
Pobierz@jantarka: Zapewne ;)