@as25_cule: chodzi o to że w continous w jakimś momencie w przyszłości będziesz coś właśnie robił. future perfect to wydarzenie w przyszłości w którym już coś zrobiłeś
to słynne big data istnieje w polsce, czy nie za bardzo? co trzeba umieć żeby wejść tą branże? pytam z czystej ciekawości, bo temat wydaje się interesujący
@UncleBilly: Widziałem gdzieś komentarz mirka, że istnieje, ale nie w takim stopniu jak za granicą. I dodatkowo, dorzucił, że wielu ludzi, myśli, że są data scientist i zajmują się big data, a tak naprawdę zajmują się jakąś drobnicą czyli 10-100k rekordów np.
To moje wrażenie, jest takie, że chyba media i serwisy pompują takie "nie znane" dziedziny #it. Ostatnio to samo było z testerami. Ludzie wyczytali, że
#anonimowemirkowyznania Kurde, mireczki. Nie daję rady na studiach nerwowo. Studiuję ciężki kierunek, jednolity (nie, nie prawo. Medyczny...) i jest ciężko. Jakieś sposoby na odstresowanie się jak ma się mało czasu? Czasem myślę czy nie rzucić tego w #!$%@?, w cholerę. W końcu nie każdy musi mieć studia... Prowadzących mam wyjątkowo niemiłych, o co nie poproszę to jest darcie mordy albo pretensje. Zaczynam codziennie przepraszać że żyję, serio. Z nauką jakoś wyrabiam ale nerwowo nie umiem się #!$%@?ć.
Nie wiem, co sam mam już myśleć... Od jakiegoś czasu pracuje z osobą, która w pewnym momencie razem ze mną zmieniła korpo w Warszawie na dużo mniejszą firmę prywaciarską pod stolicą. Ona - mąż, dzieci. Ja - stary kawaler. Różnica wieku prawie 10 lat.... Jeździmy razem do pracy, po pracy wspolnie na zakupy. Kwestia kto kupuje kawę, obiad oraz czyje fajki palimy już dawno przestała grać roli. Rano to ja dzwonię i budzę ją, nie mąż. Zdarza sie, ze to ja robię sniadanie dla nas do pracy, albo ona. Zupełnie normalna sytuacja. Nawet zostaje w pracy dluzej o tej kilka godzin, by tylko wrócić z nią do domu. Zdarzały sie rozmowy telefoniczne (o pracy, zyciu prywanym, pierdołach) nawet po kilka godzin. Dzwonimy na przemian. Rekordem było 5 godzin spędzone ze słuchawką, pójście spać na kilka godzin, by rano sie widziec i jechac do pracy.Chyba bardziej sie w to wszystko wkręciłem, chociaż zdaje sobie sprawę że ja mam życie jedno, ona prowadzi dwa. Nie chce rozwalać czyjegoś zwiazkui, ale z drugiej strony sam się wyniszczam. Ona niejednokrotnie uslyszala jakie ma znaczenie dla mnie ta znajomosc, ile znaczy i jak reaguje. Zawsze odbywa sie to podobnie - cisza, bo nie wie co ma odpowiedziec., jednakże da sie odczuć że dociera. Z jednej strony wiem, że jest osobą ceniącą prywatność, niezależnośc i samodzielnosć (taki typ charakteru), ale z drugiej strony jakoś w te życie już mnie trochę wpuściła.Ostatnio podczas gównoburzy nie rozmawialiśmy w jedną strone drogi do pracy. W drugą już nie wytrzymałem i zacząłem pierwszy. Jak zapewne wiecie obróciła wszystko do góry nogami, wyolbrzymiła i powiedziala ze musimy oddzielić życie prywatne od zawodowego (czyt. praca i nic więcej). Nie wytrzymałem i powiedziałem wszystko, to co myślę po raz n'ty. Jak bardzo ją cenię, dlaczego chętnie jej pomagam i jestem na każdym kroku. Dodatkowo poinformowałem, że nie potrafię się na nią gniewać dłużej, niż 15 minut (co jest prawdą, chociaż nigdy tak nie miałem). Później zaczynam sie bardziej martwić o jej samopoczucie, a winę biorę na siebie. Finał był Ciszą, zdenerwowaniem i powrót do "normalności".
Byłem przed chwilą w rossmanie w celu zakupienia antyperspirantu, aby nie wywierać gorszego odoru niż aktualnie. Na kasie była taka ładna dziewczyna, blondynka, drobna. Miałem w myślach nadzieję że kolejka posunie się w takim tempie, że zostanę obsłużony przez grażynę obok, a nie ją. Niestety padło oczywiście na nią, przede mną była babcia, która płaciła jakimiś groszami, których przez dosyć długi okres czasu poszukiwała w swojej portmonetce. Dziewczyna miała trochę wolnego czasu
Zabija mnie samotność, którą sam sobie zgotowałem! Nikt i nic mnie już nie czeka! Nie widzę przed sobą przyszłości! Jestem w proszku! W rozsypce! Wypalony! Rozmontowany! Śmiertelnie zmęczony, chociaż niczego w życiu nie dokonałem! Muszę przystanąć w biegu, chociaż nigdzie nie dobiegłem. I odpocząć! Odpocząć za wszelką cenę!
Poszukiwany dobry fryzjer w okolicy centrum (rynek i okolice, mogę podjechać) Chciałbym, aby dobrał mi odpowiednią fryzurę do twarzy/kształtu głowy, strzyżenie z myciem i chyba modelowanie; w sumie tyle.
jak nie będę miał roboty w zawodzie do wakacji, ewentualnie zapewnienie pracy na wakacje, to rzucam studia i wyjeżdżam tyrać fizycznie #zagranico #!$%@? to wszystko warte, przynajmniej będę żył jak normalny człowiek po paru latach
Niedawno złożyłem nowego kompa. Przez to że na starym żadna gra nie działała zatrzymałem się z tytułami jakieś 4 lata temu. Jest coś w co szczególnie warto pograć? #gry
#eu4 Europka to gra głównie wyobraźni. Nie wiem czy są jej fani, którzy kiedyś nie bawili się w kolorowanie mapy chociażby w głowie i wyobrażaniu sobie podbojów. Z takich mindplays to lubię wybierać jakąś zapadłą prowincję na pustyni i ją boostować, stawiać budynki i sobie wyobrażać jak nagle napływają tam ludzie, powstaje nowe centrum handlu, kultury, oświaty i podnosi się poziom życia okolicznych pastuszków (。◕‿‿◕
źródło: comment_Vdnas7BjE63QUZ6r5Yqy6oGJDs5XUfSR.jpg
Pobierz