Nabrałam ochoty na jakiś gazowany napój, skusiłam się na Hoop o smaku jabłko-rabarbar. Bleh, trochę świństwo. Ale... po bardziej wnikliwej degustacji stwierdziłam, że ten smak przypomina mi pitą w dzieciństwie wodę, taką z syfonu, okraszoną domowej roboty sokiem. Może właśnie był z jabłek i rabarbaru, nie wiem.
Nawet lekko podchodzi toto pod sodówkę z ulicznego saturatora. ( ͡º͜ʖ͡º)
Mam sobie kumpla, znamy się kawał czasu, wspólnie księdzu kradliśmy owoce z sadu chodziliśmy do szkoły a potem na studia itd. Ogolnie jakbym był homo to bym go brał. I ten że ów mój kolega od 2 lat spotyka się z moją siostrą - dla mnie rewelacja bo na szwagra mi pasuje.
Ale tu sie pojawia żelazna logika różowych.... Moja szanowna siostra od poł roku dorabia mu rogi, a
Ubezpieczenie domu dla potrzeb kredytu hipotecznego. Na jaką sumę ubezpieczenia powinna być polisa? Na taką ile zostało do spłaty kredytu z odsetkami (na dzien zawarcia umowy ubezpieczenia) czy na sumę na jaką był brany kredyt + wkład własny?
Mirki, czy ktoś z Was zrobiłby dobry uczynek i powiedział mi jak wygenerować paragon albo fakturę za przejazd uber ? Tylko tak krok po kroku jakby dało rade
Proszę o poradę. Poznałem dziewczynę przez internet (niecały tydzień znajomości, ale zazwyczaj piszemy o sobie baaaardzo dużo i o wszystkim, na różne tematy). Chwalę ją, poza tym ona też mi "słodzi". Te same charaktery i upodobania. Zgadzamy się w wielu kwestiach i czuję do niej dużo więcej, trafiłem na anioła, do tej pory w to nie wierzę i dalej myślę, że to sen. Stresik jest, ale to z uczucia i strasznie na
#anonimowemirkowyznania Potrzebuję sądu osób postronnych :) Najlepiej takich w związkach ;p W poprzednią niedziele jechałem z różowym w trasę - ja prowadziłem. Była noc, mielismy strasznie upaskudzoną szybę a skończył się płyn do spryskiwaczy. Z natury jestem opanowany, a więc zwolniłem i spokojnie dojechaliśmy do celu (z brudną szybą). W tygodniu dojeżdżałem po 3 km do pracy gdy na dworze bylo jeszcze jasno, kilka razy padał deszcz który obmył szybę a więc nie przeszkadzało mi to (a raczej w ogóle tego nie zauważałem). W tygodniu nie kupiłem płynu do spryskiwaczy bo musialem ogarniać za 2 osoby obiady, zakupy, sprzątanie ponieważ ona ma sesje. Po tygodniu znowu mamy jechać w trasę, znowu ciemno i różowa deklaruje, że chce prowadzić. Przed wyjazdem pyta czy zrobiłem porządek z szybą, ja odpowiedziałem zgodnie z prawdą że "chyba musiał bród z lodem odpaść bo da rade jechać". Przejechaliśmy przez centrum miasta (rozowa nie zauwazyla zeby szyba byla brudna), potem kilka km w terenie niezabudowanym, żeby dojechać do autostrady (różowa nadal nie zwróciła uwagi żeby szyba była brudna). Gdy tylko wjechalismy na autostradę, zaczęła się afera że szyba brudna, nie da się tak jechac, jak mogłem do tego doprowadzic. Poprosilem zeby sie uspokoiła i przy najbliższej okazji zjechała na stacje i kupie płyn. W tych nerwach jedną stację przejechała a do następnej burza nerwów i pretensji do mnie "jak mogłem to tak zaniedbać".
#heheszki #jedzzwykopem