Czołem, mam oklepane #pytanie - jakie auto wybrać?
Specem od motoryzacji nie jestem, przez ostatnie 10 lat jeździłem starym gruchotem (+20 lat) i wszystko mi pasowało, dopóki seria awarii nie kosztowała mnie więcej niż wartość tego auta, o koszcie psychicznym nie wspominając.
Nowe auto ma być również na następne minimum 10 lat, więc rozważam nówkę z salonu do ~120k i chciałbym coś maksymalnie uniwersalnego:
- Miejskie: sporadyczne dojazdy do pracy / na zakupy 10km (2x w tygodniu)
Specem od motoryzacji nie jestem, przez ostatnie 10 lat jeździłem starym gruchotem (+20 lat) i wszystko mi pasowało, dopóki seria awarii nie kosztowała mnie więcej niż wartość tego auta, o koszcie psychicznym nie wspominając.
Nowe auto ma być również na następne minimum 10 lat, więc rozważam nówkę z salonu do ~120k i chciałbym coś maksymalnie uniwersalnego:
- Miejskie: sporadyczne dojazdy do pracy / na zakupy 10km (2x w tygodniu)
Już mam tego dość, bo nie mogę nawet normalnie założyć