Jestem już lekutko podirytowany.
To nie jest tak, że ja nie wierzę w koronawirusa. Sam przeszedłem chorobę i, pomimo tego że było to 3 miesiące temu, to do dziś odczuwam pewne skutki uboczne tego gówna. Mam znajomych, którzy przechorowali to jeszcze gorzej niż ja - dwóch zdrowych typów leżało pod respiratorem, jeden starszy, choć aktywny gość już się z tego świata przez COVID zawinął. To beznadziejna choroba, której długofalowych skutków pewnie jeszcze nawet do końca nie znamy.
Ale na boga. Weźcie się ogarnijcie już w tych rządach. Czy otwieracie czy zamykacie to nie ma żadnego znaczenia. Wyłączcie te swoje maszyny losujące kolejne obostrzenia. Wirus hula, a wszystko wskazuje na to, że najbardziej rozprzestrzenia się w szkołach, właśnie wśród tych niezdyscyplinowanych dzieciaczków w klasach I-III. Co więc robicie - zamykacie wszystko poza szkołami.
Maseczki
To nie jest tak, że ja nie wierzę w koronawirusa. Sam przeszedłem chorobę i, pomimo tego że było to 3 miesiące temu, to do dziś odczuwam pewne skutki uboczne tego gówna. Mam znajomych, którzy przechorowali to jeszcze gorzej niż ja - dwóch zdrowych typów leżało pod respiratorem, jeden starszy, choć aktywny gość już się z tego świata przez COVID zawinął. To beznadziejna choroba, której długofalowych skutków pewnie jeszcze nawet do końca nie znamy.
Ale na boga. Weźcie się ogarnijcie już w tych rządach. Czy otwieracie czy zamykacie to nie ma żadnego znaczenia. Wyłączcie te swoje maszyny losujące kolejne obostrzenia. Wirus hula, a wszystko wskazuje na to, że najbardziej rozprzestrzenia się w szkołach, właśnie wśród tych niezdyscyplinowanych dzieciaczków w klasach I-III. Co więc robicie - zamykacie wszystko poza szkołami.
Maseczki
Wczoraj pisaliśmy o dwóch ustawach zagrażających jawności, przypominamy.
Wniosek Pierwszej Prezes SN jest najbardziej rozwinięty. Jeśli TK uzna wymienione przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej za niekonstytucyjne, może okazać się, że wiedza o benefitach, które wypłaca sobie władza, nie dotrze do opinii publicznej.
Więcej w tekście: Co władza chce