Od momentu założenia tagu #oma chyba nie miałem sytuacji, że opadły mi ręce, i ze wściekłości i w zasadzie z bezradności chce mi się po ojcowsku płakać. Od jakiegoś czasu zauważyłem u dziecka zmianę zachowania, jakieś takie emocjonalne rozbicie, może niechęć itp. Próbowałem rozmawiać z matką dziecka, ale oczywiście bez jakichkolwiek chęci znalezienia wspólnego wyjścia, zawsze na koniec rozmowy jestem p------y, i mam jej nie prześladować moimi telefonami w sprawie
haakenn
haakenn