Żona w szpitalu na porodówce, a jak wiecie lub nie na porodówce kobiety różnie leżą często krocze się wietrzy itp.
I o ile już jestem w stanie przymknąć oko na to, że położne czy lekarze wbijają do sali bez pukania, a oko to mogę przymknąć bo przecież widzą takie rzeczy na codzień.
Sytuacja w której do sali wbija sobie księżulo bez pukania jest dla mnie nie do zaakceptowania. Jeszcze mi powiedzcie, że ten księżulo przemieszcza się po wszystkich oddziałach w szpitalu i przyłazi do noworodków, które prawie nie mają odporności? Nie no zajebisty pomysł normalnie.
Ja bohater który nie nosi peleryny, umyłem szybko zęby ubrałem się i jadę 20km do firmy ratować człowieka w potrzebie. Wysiadam z auta, wchodzę do firmy krokiem człowieka dumnego, dzięki któremu dalej jesteśmy w dupie bo zostawiłem klucze w domu XD
#heheszki #