Czas na kontynuację mojego poprzedniego wpisu, a mianowicie historii Wielkiego Marszu Navajo. W tej części skupimy się na zarzewiu konfliktu pomiędzy europejskimi najeźdźcami, a zamieszkującymi surowe, pustynne tereny Indianami. Jednocześnie przekonamy się, jak szybko potrafi być zerwany dopiero co podpisany traktat pokojowy - ale o tym za chwilę ( ͡°͜ʖ͡°)
Część I - spotkanie z Armią Stanów Zjednoczonych oraz narastające konflikty.
Pierwszy kontakt Navajo z Armią USA nastąpił przypadkowo i miał miejsce w 1846 roku w trakcie wojny amerykańsko - meksykańskiej, kiedy to generał Stephen Kearny zaatakował miasto Santa Fe na terenie Meksyku. Po podbiciu miasta, siły "amerykańskie" rozpoczęły przemieszczenie się w kierunku centrum Meksyku, wkraczając coraz głębiej na terytoria Navajo,
@pan-ferdynand-magellan: Już zapomniałem o tych memach. Matko, ale one były dobre. To jest niewątpliwie zasługa prezydenta, tylko trzeba wyraźnie zaznaczyć którego ( ͡°͜ʖ͡°)
Tym wpisem chcę rozpocząć publikowanie pod tagiem #indianskieopowiesci. Jak sama nazwa wskazuje, będę pod nim umieszczał ciekawostki oraz historie związane z plemionami Indian Ameryki Północnej.
Aby nie przedłużać, zacznijmy od plemienia Navajo, a dokładniej rzecz biorąc - Wielkiego Marszu Navajo (1864), czyli akcji zorganizowanej przez Rząd Federalny Stanów Zjednoczonych mającej na celu przesiedlenie tego plemienia z zasiedlonych przez nich terenów, aż do Fortu Sumner we wschodnim Nowym
Od lewej jakiś smok(Viserion?), Nocny Król i Deanerys
#got
źródło: comment_xTGd6vbS4zc5EHMPmak1OKQ5lt0utua7.jpg
Pobierz