Mireczki. Dzisiaj w #podrugiejstroniebajora bedzie o jednej z moich ulubionych amerykanskich "instytucji" jaka jest "Diner" czyli tutejsza wersja "Baru Mlecznego".
Diner to miejsce gdzie stoluja sie przewaznie robotnicy lub pracownicy biurowi nizszego szczebla... czyli poprostu zwykli ludzie. To zdecydowanie nie jest knajpa do ktorej pojdziesz z dziweczyna na romantyczna kolacje... chociazby dlatego ze wiekszosc tych miejsc zamyka swe podwoje kolo 2-3 popoludniu... za to otwieraja czesto o 6 rano albo i wczesniej.
Na mojej uczelni (według jakichś tam rankingów pierwsza piątka uniwersytetów w Polsce) wymyślono taki genialny wynalazek jak "wykłady ogólnouniwersyteckie". Cóż to takiego? Otóż są to wykłady z dziedziny dosłownie każdej, zaczynając od diety aborygenów, kończąc na zagadnieniach z matematyki. Super sprawa, można sobie poszerzyć wiedzę i pouczyć się czegoś zupełnie innego niż na swoich studiach. Fajnie, tylko że jest to #!$%@? obowiązkowe xD
Mireczki z nocnej, jaki serial polecicie? Obejrzane: -Breaking Bad -Better Call Saul -Narcos -Game of Thrones -The Walking Dead -Fear the Walking Dead -Wilfred -How I Meet Your Mother -Futurama
#protip dla wszystkich #rozowepaski: jak idziecie na wesele, studniówkę itp. to zazwyczaj wyglądacie o wiele gorzej niż normalnie. Szczególnie dotyczy to fryzur. Chyba większość #niebieskiepaski się ze mną zgodzi. #logikarozowychpaskow