Wczoraj byłam na siłowni. Pierwszy raz po dwuletniej przerwie. Na zajęciach dla bab. Z założeniem, że będę chciała robić trening fbw, ale trzeba się rozruszać. Bo po trzecim powtórzeniu przysiadów nogi odmówiły współpracy. Niby godzina, musiałam odpuszczać większość powtórzeń bo nie dawałam rady. Ale i tak jestem dumna tak samo jak z syrniczków, które sobie zrobiłam. Wracam małymi krokami do zdrowej michy. Niby nic, mały kroczek, ale dla mnie bardzo duży, co
źródło: PSX_20230415_155151
Pobierz


























źródło: comment_tCsidXCBSizibDStrBYhotxN81lqWw7p,w400
Pobierz