Gdzie biedronka ja się pytam? No i to Tesco już też się nie klei. Ale ogólnie ciekawa mapka, prawie wszystko jest u nas. Chociaż tej Maximy to ni w ząb nie kojarzę.
Pięć filarów: sen, odżywianie, światło słoneczne, ćwiczenia i kontakty społeczne. Od kiedy staram się codziennie odhaczyć każdą z tych zakładek, czuję się znacznie lepiej
Femme fatale wśród świetlików. Świetliki z rodzaju Photuris występują w Ameryce Północnej, mniej więcej od Wschodniego Wybrzeża po obszar Teksasu. Samice należące do tego rodzaju praktykują tak zwaną agresywną mimikrę i potrafią naśladować sygnały świetlne emitowane przez samice innych gatunków świetlików. Przywabionego w ten sposób samca czeka makabryczna niespodzianka - kiedy już znajdzie się blisko rzekomej „partnerki”, samica, zamiast odbyć z nim gody, chwyta go i pożera (drugie zdjęcie). Łupem samic z
A czy Ty, zastosowałeś już dziś jakąś formę przemocy seksualnej względem kobiety? Przecież te statystyki muszą być prawdziwe. Jeśli nie, na co czekasz?
@Kopytnik_1: No to rada dla prawików, niech się za babę przebiorą i wyjdą na ulice. Inicjacja seksualna gwarantowana przy takiej skali przemocy seksualnej i gwałtów.
Ktoś tu rozpętał ciekawą dyskusję na temat #femboy po czym oczywiście postanowił ją usunąć. Niemniej przewidziałem ten ruch i posklejałem wam cały wątek (⌐͡■͜ʖ͡■) Jest to #logikarozowychpaskow i jedno wielkie WTF połączone z mizoandrią. Zapraszam.
@Jagoo: W ogóle ta dyskusja nie miała sensu od samego początku. To co się komu podoba jest sprawą bardzo subiektywną. Dodatkowo nie każdy femboy/transwestyta/crossdresser jest homoseksualistą, coś o tym wiem. ( ͡°͜ʖ͡°)
Co byście zrobili na moim miejscu? Jestem z moim facetem od kilku lat (z tego pomieszkujemy razem od dwóch). Kiedy go poznałam, miałam totalną depresję i było mi wszystko jedno, czy i z kim się spotykam, on był bardzo uparty i naciskał na randki, więc jakoś tak poszło. Niedawno poczułam się trochę lepiej, na tyle żeby, iść do lekarza po leki. Dzięki temu mam wrażenie, że wreszcie potrafię jasno myśleć i czuć. I niestety, zdałam sobie sprawę z tego, że ja mojego faceta w ogóle nie kocham, gorzej, nawet go nie lubię.
Dopóki miałam depresję, nie byłam w stanie podejmować decyzji czy w ogóle inicjować dużych zmian w swoim życiu. Nie byłam właściwie w stanie odczuwać przyjemności, więc takie rzeczy jak seks były mi obojętne, godziłam się, żeby mu nie robić przykrości. Teraz widzę, że między nami nie ma w ogóle chemii, on nie podoba mi się fizycznie (choć obiektywnie nie jest jakimś brzydalem), mamy inne potrzeby seksualne. Do tego żadnych wspólnych zainteresowań, tematów do rozmów, upodobań, obracamy się w zupełnie różnych środowiskach i mamy innych znajomych, inne wartości, plany na przyszłość. Obecnie oboje pracujemy z domu (mieszkamy w moim mieszkaniu), ale nasze interakcje to jest maks może 10 minut dziennie, seks raz na tydzień, a potem nawet nie śpimy razem, bo on strasznie głośno chrapie, więc śpi w moim łóżku, a ja na kanapie. Zapytacie może, dlaczego w takim razie jesteśmy razem? Z tego co się zorientowałam, to on chciał się spotykać, bo podobam mu się fizycznie i skończyłam dobrą uczelnię za granicą, co jakoś tam go jara i łechce jego ego. Ale nie wiem czy to jest wystarczający fundament do związku?
@mirko_anonim: Standard u kobiet, też kiedyś zostałem tamponem emocjonalnym, a gdy pomogłem wyjść jej z dołka to kop w dupę. Im szybciej dasz sobie spokój tym lepiej dla chłopa.
Hej ʕ•ᴥ•ʔ Sporo lurkuje wykop, ale dopiero od niedawna założyłam tutaj konto. Oprócz przeglądania mirko zajmuję się także innymi rzeczami, jak na przykład sprzedażą ubrań na vinted, tutaj kilka przykładów.
Czemu ludzie uważają, że mając 30 lat powinno ich wszystko boleć, nie mieć siły i w ogóle, że są starzy? Przecież większość ludzi mając 30 lat dopiero życie zaczyna można powiedzieć bo są po studiach i zazwyczaj w tym wieku dopiero ma się jakieś normalne życie zawodowe.
Nie znałam żadnej osoby po 30 która by się jakoś różniła mocno od 25 latka. Może po prostu tych narzekających tak to narzekanie postarza
@panpegin: To zależy, ja właśnie lubię takie "niezrozumiałe, nudne gówna" bo można sobie porozkminiać o co chodzi, nawet jeśli w zamyśle reżysera nie było ukrytego głębszego dna to na podstawie teorii, interpretacji film zaczyna żyć własnym życiem.
@analna_dewastatorka: Jest azyl dla szopów praczy "Szopowisko", ale adoptować szopa to trudniej niż dziecko. Trzeba mieć zgodę GDOŚ bo one są inwazyjnymi gatunkami obcymi. Ale do zrobienia :D