Historia roweru wrośniętego w środek drzewa - 1950 rok.
Zdjęcia i filmy, ukazujące rower wrośnięty w drzewo, co pewien czas pojawiają się w sieci jako ciekawostka związana z pierwszą wojną światową. Wyjątkowa sosna rośnie na Vashon Iland w USA, niedaleko Seattle. Legenda niesiona po internecie głosi, że rower został pozostawiony pod drzewem przez chłopca, który w 1914 szedł na wojnę. Niestety z niej nie wrócił, a rodzice postanowili ten rower pozostawić jako znak śmierci i przemijania. Piękna historia. Okazuje się jednak, że nie jest prawdziwa. Po pierwsze USA nie dołączyły do I wojny światowej w 1914 roku, a po drugie model roweru jest bliższy współczesności.
W rzeczywistości historia nie sięga tak daleko w przeszłość, a rozpoczyna się w 1950. Rower należał do 8-letniego chłopca imieniem Don Puz, który mieszkał na wyspie razem z rodziną. Kiedy ich dom spalił się, okoliczni mieszkańcy podarowali im wiele przedmiotów, by mogli stanąć na nogi. Wśród nich był właśnie ten rower.
Chłopiec
Zdjęcia i filmy, ukazujące rower wrośnięty w drzewo, co pewien czas pojawiają się w sieci jako ciekawostka związana z pierwszą wojną światową. Wyjątkowa sosna rośnie na Vashon Iland w USA, niedaleko Seattle. Legenda niesiona po internecie głosi, że rower został pozostawiony pod drzewem przez chłopca, który w 1914 szedł na wojnę. Niestety z niej nie wrócił, a rodzice postanowili ten rower pozostawić jako znak śmierci i przemijania. Piękna historia. Okazuje się jednak, że nie jest prawdziwa. Po pierwsze USA nie dołączyły do I wojny światowej w 1914 roku, a po drugie model roweru jest bliższy współczesności.
W rzeczywistości historia nie sięga tak daleko w przeszłość, a rozpoczyna się w 1950. Rower należał do 8-letniego chłopca imieniem Don Puz, który mieszkał na wyspie razem z rodziną. Kiedy ich dom spalił się, okoliczni mieszkańcy podarowali im wiele przedmiotów, by mogli stanąć na nogi. Wśród nich był właśnie ten rower.
Chłopiec
#heheszki