@ImbaJakichMalo Wspaniała to jest afera. Nie zapomnę jej nigdy. A czego sobie życzę w następnej? Tego samego co w tej. Dużo komentarzy miałem, sporo plusów dałem... bo bardzo je lubię i szkalowałem.
Stary znowu się zioła najarał i nawcierał sobie dziwnych substancji w prostnicę i teraz kontempluje na fejsbuku. Dureń. #narkotykizawszespoko #humorobrazkowy
No nie wytrzymam. Moim starym całkowicie o------o. Całkowicie i do cna. Ojciec dostał w robocie bilety do kina na to g---o o Greyu, a że "heheh za darmo", to zapakował Grażynę - swoją żonę, a moją matkę - do autobusu i wywiózł do kina, jechali 30 kilometrów, bo do najbliższego miasta jest właśnie tyle. Matka podniecona, a ten jęczy całą drogę, że czemu na takie g---o, że mógł dostać na jakieś szczelanki czy komboje, a idą na romansidło, no ale jak za darmo, hehe, to dobre i to. Obejrzeli to arcydzieło, wrócili do chałupy, i się, k---a zaczęło. Na początku niby nie, ale potem coraz częściej słyszałem, jak matka mówi do ojca "Januszu Szary" - myślałem, że go znowu wyzywa, jak wtedy, kiedy wyżarł ręką z gara całe nadzienie do pierogów po pijaku, ale jednak nie. To pieszczotliwy zwrot. No i mówi do niego, "ty mój Januszku", i się wdzięczy, się wypina jak kotka w rui, a mnie się zbiera na rzyganie i odwracam głowę. Nic z tego. Znalazłem w przedpokoju podarte rajstopy - myślę c--j, matka pewnie biegła obejrzeć serial i jej spadły z d--y z wrażenia, ale widzę, że powiązane w jakieś supły i węzły. Matka podbiegła do nich i zgarnęła je z podłogi jak Golum i z zawstydzoną miną zawlokła do sypialni. Usłyszałem tylko od ojca "Grażka, heheh, nie gub gadżetów bo będą słabe seksy, heheh".