Dzień dobry. Rozpiskę ratuje dziś Puchar Narodów Afryki, przed nami mecz Wyspy Zielonego Świątka. W ręcznej i futsalu mecze Polaków, a wieczorem Hejtpark na KS.
tak po czasie to uważam, że Brzęczek gdyby nie był taki pospinany i nie wymyślał jakichś pato-psychologów to dalej byłby trenerem kadry, a opinia o nim byłaby inna #reprezentacja #pilkanozna
Przede wszystkim Brzęczek nie ułożył sobie relacji z zawodnikami, z Lewym na czele. Nie mówię, że miał być ich kumplem, ale ewidentnie położył tę działkę.
Ten wpis będzie mniej więcej tak krótki, jak kadencja Michała Probierza w Niecieczy. Na więcej sam zainteresowany oraz władze Bruk-Betu nie zasługują.
Kolejno: pozycja, imię i nazwisko, nazwa klubu, data rozpoczęcia pracy w klubie, liczba dni przepracowanych w klubie, liczba meczów, liczba punktów i średnia punktów na mecz.
**1. Marek Papszun - Raków Częstochowa - 18.04.2016 - 2091 dni - 84 mecze (194)* - 147 punktów (350)* - 1,75 (1,80)*.** 2. Waldemar Fornalik - Piast Gliwice - 19.09.2017 - 1572 dni - 151 meczów - 227 punktów - 1,50
@mroznykasztan: Niech finansują na zdrowie, do głowy by mi nie przyszło, aby to krytykować. To ich klub i mogą robić co chcą, ale muszą się liczyć z tym, że na tym poziomie ich działania podlegają ocenie, a nie bez powodu mają pewien problem z utrzymaniem się na dłużej na najwyższym szczeblu.
– Kacper ma wzmocnić rywalizację w przedniej formacji – mówi szef pionu sportowego Pogoni Szczecin Dariusz Adamczuk. – Jako zawodnika znamy go od bardzo dawna. Mamy pomysł na to, jak Kacper może rozwijać się w Pogoni. Teraz musi ciężko z nami popracować i jestem przekonany, że efekty tego przyjdą niebawem.
#pilkanozna #ekstraklasa Na podstawie transfermarkt, więc wiadomo ciekawostka i nic więcej. Coś Was zaskakuje? Ja myślałem, że Legia będzie miała większą wartośc.
Tak, my chyba nie rozumiemy co w swiecie portugalskojezycznym znaczy ten klub.
Dodalbym jeszcze, ze Sousa to instytucja. Kupa luda zarabia na nim, i to nie jest tak, ze on wszystkie decyzje podejmuje jednoosobowo #pilkanozna #reprezentacja #portugalia #brazylia #mecz
Jednego nie rozumiem, dlaczego wszyscy tak płaczą o tą przegraną z Węgrami, koniec końców okazało się, że to nie miało żadnego znaczenia, bo wylosowaliśmy bardzo dobrą drabinkę i kto wie czy jakbyśmy nie wygrali to nie wylosowałoby nam Portugalii czy Włochów w drugim meczu. #mecz #reprezentacja #pilkanozna
@JanSebastianCadillac: @afromort: Sousa próbował sprawdzić wariant bez Lewego na przyszłość. Taki wizjoner, że bardzo skorzysta z tego „na przyszłość”. Wszystko dla dobra polskiej piłki ( ͡°͜ʖ͡°)
Nie powiem śmiechem, szczególnie gdy widzę takie wysrywy pod #pilkanozna ludzi, których nicki widuje na tym tagu jedynie przy jakiś wydarzeniach związanych z #reprezentacja xD
@IIIlIII: Jędrzejczyk nie grał w Legii w LM. Był wtedy zawodnikiem Krasnodaru. Można się pogubić, bo wiele razy przechodził z jednego klubu do drugiego i w czasie Euro był jeszcze na wypożyczeniu w Legii, ale na rundę jesienną 2016/17 wrócił do Rosji.
Dziękuję za możliwość podsumowania całej rundy jesiennej w Ekstraklasie. 12 trenerów zdołało poprowadzić swoje zespoły we wszystkich jesiennych kolejkach, ale jeden z nich został zwolniony przed końcem roku. Widać, że to nie PZPN, gdzie nie zwalnia się trenerów tuż przed świętami, żeby nie było im smutno.
Kolejno: pozycja, imię i nazwisko, nazwa klubu, data rozpoczęcia pracy w klubie, liczba dni przepracowanych w klubie, liczba meczów, liczba punktów i średnia punktów na mecz.
**1. Marek Papszun - Raków Częstochowa - 18.04.2016 - 2075 dni - 84 mecze (194)* - 147 punktów (350)* - 1,75 (1,80)*.** 2. Waldemar Fornalik - Piast Gliwice - 19.09.2017 - 1556 dni - 151 meczów - 227 punktów - 1,50
Jeszcze tylko standardowa porażka na koniec roku i można się rozejść. Choć akurat to nie był jeden z tych meczów, które regularnie powtarzały się tuż przed świętami, kiedy zawodnicy Legii mieli niezłą sytuację w tabeli, ale zamiast ją poprawić, to wybiegali na boisko niezbyt zainteresowani graniem. Teraz może i chcieli, ale nawiązali do meczów, które znamy nie z zeszłych sezonów, a z tego roku.
Spotkanie z Radomiakiem pokazało, jak bardzo ocena jest zależna od wyniku. Moim zdaniem Legia zagrała nawet lepszą pierwszą połowę niż tę z Zagłębiem. Różnica polegała na tym, że Lopes, mając dwie sytuacje, tym razem nie wykorzystał żadnej, a zamiast tego wpadł gol dla gości po rzucie rożnym. Wtedy jednak szukano przełomu, choć tak naprawdę nic poza skutecznością i szczęściem się nie zmieniło. Dziś to wróciło do starego poziomu i skończyło się tak logicznie, jak tylko mogło.
Oczywiście tak naprawdę wartości artystyczne z tej czy innej połowy nie mają żadnego znaczenia. To jednak też piszę od dawna, że Legia nie jest w momencie, w którym powinna prowadzić grę. W jej sytuacji będzie bardzo trudno przełożyć to na okazje podbramkowe, które dałyby gole i punkty. Jednocześnie wciąż nieuporządkowana zostaje postawa w obronie. Braki kadrowe to jedno, inne wymówki, jak brak czasu, to inna sprawa. Natomiast ogromnym nierozwiązanym problemem pozostaje bronienie przy stałych fragmentach gry. O ile w ofensywie coś się ruszyło, to możemy nadal przegrywać wyrównane mecze, lub nawet będąc do pewnego momentu lepszymi, właśnie przez stałe fragmenty. Rzut karny to trochę inna kategoria, drugi gol też, mimo że padł po rozegraniu wrzutu z autu… Ale stwierdzenie, że Radomiak załatwił nas stałymi fragmentami, wcale nie będzie dalekie od prawdy.
@RomantycznyRoman: Nie bardzo, od dłuższego czasu Legia taktycznie leży, bo to nie tylko te ostatnie mecze, ale też za Gołębiewskiego. W fazach przejściowych (z ataku do obrony lub odwrotnie) nie wie co robić. Często jest porozrzucana po całym boisku. Większość boi się wziąć odpowiedzialność, więc głównie wygląda to tak, że Josué stara się rozdzielać piłki, ale inni je marnują lub nie potrafią do nich odpowiednio wystartować. Ewentualnie raz na jakiś
Najwyższy czas na odlot Żurawia do ciepłych krajów. Czym byłby klub Ekstraklasy bez zwolnienia trenera na kilka dni przed ostatnim meczem w roku i obsadzenia stanowiska osobą tymczasową? Pozostali ligowcy powinni się pospieszyć, bo zostało mało czasu na taki manewr.
Kolejno: pozycja, imię i nazwisko, nazwa klubu, data rozpoczęcia pracy w klubie, liczba dni przepracowanych w klubie, liczba meczów, liczba punktów i średnia punktów na mecz.
**1. Marek Papszun - Raków Częstochowa - 18.04.2016 - 2068 dni - 83 mecze (193)* - 144 punkty (347)* - 1,73 (1,80)*.** 2. Waldemar Fornalik - Piast Gliwice - 19.09.2017 - 1549 dni - 150 meczów - 226 punktów - 1,51
@Zi3L0nk4: Konkurencja do spadku jest spora, więc nawet będąc tak słabymi jak teraz, mogą się uratować. Nie wiem tylko, kogo mogli by wziąć spoza karuzeli, żeby realnie coś wniósł.
Dziś rozegrano te słynne mecze zaległe w Ekstraklasie. Raków, co do którego byłem przekonany, że sobie poradzi, przegrał z Górnikiem, zaś Legia, której po zaległych meczach dopisywano 0 punktów, wygrała z Zagłębiem 4:0.
W pewnym sensie podobny przypadek miał już miejsce, kiedy Vuković przejmował Legię po raz trzeci. Zespół był świeżo po gładkiej porażce 0:4 z Wisłą Kraków, rozbity po działaniach Sa Pinto. Czasu było bardzo mało, bo następna kolejka była rozgrywana w środku tygodnia. Na szybko przejął to Vuković i wygrał z Jagiellonią 3:0. Mało tego, Legia dni z beznadziejnej postawy w trzy dni wzniosła się na poziom być może nawet najlepszego występu w tamtym sezonie. To zresztą był ostatni jak dotąd gol Andre Martinsa w Legii, a minęło od tamtej pory już ponad 2,5 roku.
Teraz skala tych wydarzeń jest trochę inna. Legia jest w o wiele większym kryzysie, a z Zagłębiem nie do końca zagrała bezbłędnie. Aż do pierwszego gola patrzyło się na to bardzo ciężko, a po tym jak padł, to było nawet jeszcze gorzej, bo Zagłębie przejęło inicjatywę. Spróbowało też ruszyć na nas od początku drugiej połowy. Zamiast jednak sprezentować rywalowi gola, udało się wybronić, a z przodu skuteczność była na najwyższym poziomie. To podstawowa różnica w stosunku do poprzednich meczów, gdzie zmieniły się te najważniejsze rzeczy, ale całokształt nie różnił się tak bardzo.
Dwóch nowych trenerów jednego dnia, na kilka dni przed końcem grania w tym roku. Ekstraklasa nie daje o sobie zapomnieć.
Kolejno: pozycja, imię i nazwisko, nazwa klubu, data rozpoczęcia pracy w klubie, liczba dni przepracowanych w klubie, liczba meczów, liczba punktów i średnia punktów na mecz.
**1. Marek Papszun - Raków Częstochowa - 18.04.2016 - 2065 dni - 82 mecze (192)* - 144 punkty (347)* - 1,76 (1,81)*.** 2. Waldemar Fornalik - Piast Gliwice - 19.09.2017 - 1546 dni - 149 meczów - 225 punktów - 1,51
Rozczarowany, ale nie zaskoczony. Wypad do Płocka z góry był spisany na straty, biorąc pod uwagę sytuację obu drużyn. Realnie patrząc, jedyna szansa na jakiekolwiek punkty do końca roku pozostaje z Zagłębiem, ale z Radomiakiem znów nie będzie większych szans.
Już nie będę wracał do serii czterech zwycięstw z rzędu nad Wisłą Płock, która była jeszcze aktualna przed tym spotkaniem. Wróciłem sobie za to do meczu pierwszej kolejki przeciwko temu rywalowi, na który wyszliśmy rezerwowym składem. Zaskakująco dużo zawodników z tamtego meczu grało również dzisiaj: Nawrocki, Muci, Slisz, Josue i Lopes grali wtedy w pierwszym składzie, a Pekhart wszedł z ławki. Dodatkowo, z dzisiejszych rezerwowych, wystąpili także Skibicki i Luquinhas. Wtedy wygraliśmy, był to wynik na wyrost, ale wydawało się, że tylko w kontekście tego pojedynczego meczu i składu. Teraz okazuje się, że to wynik na wyrost w skali całego sezonu, gdzie codziennością są porażki, a zwycięstwa w lidze zdarzają się rzadziej niż raz na miesiąc.
Dzisiejszy skład był wynikiem głównie tego, że wielu zawodników brakuje i nie ma większego wyboru przy ustalaniu składu. Mimo wszystko rozwiązałbym to inaczej. Mecz pokazał, że proporcje w składzie zostały zaburzone. Jedyny pozytyw był taki, że nie brakowało zawodników w polu karnym przeciwnika. Tylko że potem, kiedy trzeba było wracać, oni tego nie robili. Zawodnicy byli podzieleni na dwie grupy, a w środku była wielka dziura, przez którą raz po raz wyprowadzała piłkę Wisła Płock. Rozumiem, że Martins, Charatin czy Celhaka zupełnie nie przekonują. Rozumiem też, że nie ma czasu, aby pewne rzeczy przećwiczyć. Jednak wydaje się, że pod względem taktycznym dużo lepiej byłoby postawić na 4-3-3 z jeszcze jednym zawodnikiem do środka, który zapewniłby odpowiedni balans w tej formacji. Slisz nie był w stanie za każdym razem asekurować obrońców i rozpaczliwymi akcjami ratunkowymi kasować rozegranie Wisły. Naprawiał też swoje błędy, bo i jemu się przytrafiały, ale wielu innym zawodnikom można sporo zarzucić. Jakakolwiek strata, w dowolnej strefie boiska, kończyła się fatalnie. Zamiast żeby od meczów takich jak ze Stalą czy Górnikiem był postęp w powrocie do obrony po stracie, to dziś było pod tym względem jeszcze gorzej.
@Gorkel: Krótkoterminowo się sprawdził. Oprócz Legii zremisował jeszcze z Lechem, wygrał z Jagiellonią i odrobił stratę dwóch goli z Zagłębiem. Początek wiosny też był niezły. Miał sporo pecha w takich meczach jak z Piastem i Górnikiem, kiedy zawodnicy marnowali stuprocentowe okazje, w tym rzut karny, i mimo prowadzenia przegrywali w końcówkach. Nie patrzę tylko na Stal Mielec, ale na całokształt - żeby nie cofać się do Korony, można przywołać np.
Mecze Widzewa kolejki 17-34(sezon 2018/2019). Co jeśli Legia zacznie tak seryjnie remisować? A te ~25 punktów zdobyć trzeba. Przy tylu remisach(a remisów trochę będzie pewnikiem) Legia mogłaby tylko 1-2 mecze przegrać od teraz
Przy obecnym punktowaniu 0.75 na mecz oraz fakcie, ze Legia nie zremisowala dotad ZADNEGO meczu - bardziej prawdopodobne, ze Legia bedzie teraz seryjnie remisowac niz wygrywac. Zbyt duza roznica w punktowaniu jest bardzo malo prawdopodobna.
@IdillaMZ: To nie do końca tak jest. To są niezależne zdarzenia i to, że nie zremisowałeś w ostatnim meczu (albo w 15 ostatnich), nie oznacza, że następny już na pewno zremisujesz. Jest dużo więcej czynników, które wpłyną na to, jakim rezultatem zakończy się następny mecz.
W przeciwnym razie trzeba by było stawiać domy na remis Legii już z 7-8 kolejek temu. I bylibyśmy o kilka nieruchomości do przodu, w rzeczywistości
W poprzednim sezonie najmocniejsza pod względem różnicy na plus w punktowaniu po 16 kolejkach Warta, zaczęła punktować tylko o 66% lepiej. Legia już musi punktować lepiej o 85% biorąc pod uwagę: - w tej chwili aby Legia utrzymała się w #ekstraklasa musi już punktować na poziomie co najmniej 1.38 punktów na mecz. Obecnie punktuje na poziomie 0.75. Od mojego ostatniego podsumowania po meczu z Górnikiem Legia zrobiła okrągłe 1.0 punktów
Dzień dobry. Rozpiskę ratuje dziś Puchar Narodów Afryki, przed nami mecz Wyspy Zielonego Świątka. W ręcznej i futsalu mecze Polaków, a wieczorem Hejtpark na KS.
PUCHAR NARODÓW AFRYKI
Transmisje na Viaplay
Kto awansuje w PNA?