Raz postanowiłem zobaczyć co też cziter napisał (mam go na czarnej liście). Zakochałem się w tym tekście o mnie (。◕‿‿◕。) Lepszej laurki po prostu nie można dostać.
Ten oszolom nigdy nie mial w reku podrecznika do ekonomii i pisal mi wprost "ekonomia to nie nauka". Mysli ze cala wiedze mozna zdobyc czytajac pseudonaukowe ksiazeczki ASE i stosując metody MIsesa, czyli: "wydobywac ją z głębi siebie".



















- i przy tym podatek na ZUS w wysokości 10% przychodów z działalności wykonywanej osobiście,
Obciążenie byłoby mniejsze na przychodowym, nie napisałem przecież jakie stawki.
Dwa pytania:
- dlaczego nie wprowadzić jednolitego celowego podatku kwotowego (lub od wieeeelkiej biedy procentowego np. od posiadanego majątku - w tej kwestii jestem otwarty na propozycje) na potrzeby spłaty obecnych zobowiązań emerytalnych?
-już nabyte zgodnie z obowiązującym prawem uprawnienia emerytalne w wysokości X zmniejszamy/zwiększamy do wysokości emerytury obywatelskiej. Jeśli arbitralnie możemy zmieniać zasady gry podczas jej trwania, to jaka pewność, że włodarzom (czyli np. Tobie) po kilku latach się nie odwidzi