Boże jak ja nienawidzę momentami swojego życia, wyprowadzić się i żyć "spokojnie" czy wracać nocą i w prawie każdy weekend martwić się czy w domu nie ma kolejnych bezsensownych kłótni które strasznie niszczą ludzi, niby człowiek starszy może więcej tak pęka mi czasem serce wiedząc że nie mogę tak po prostu zabrać młodszej siostry i opuścić te bagno (╯︵╰,)

Nekrolog







