Śmiali się co niektórzy, że polacy i tak będą woleli gothica od cyberpunka i jak się okazuje nie ma co się dziwić. Gra z 2000 roku, każda postać miała własne rytmy, można było porozmawiać na kilka tematów z każdym kopaczem czy strażnikiem, postacie reagowały gdy w pobliżu pojawił się potwór, wilki polowały na ścierwojady gdy te pojawiały się w pobliżu. Gdy postać natrafiła na przeszkodę potrafiła ją obejść lub przepłynąć, a jeśli
@marcelus: demokracja to nie łażenie roznegliżowanym po ulicach miast w stanie epidemiologicznyn. Trzeba było agitować w czasie wyborów a nie teraz robić z siebie debila. Komentarz oczywiście dot. Pani protestującej
#smiesznypiesek