Dobra. Początki są trudne, ale łatwo się nie poddam. Nabyłam słownik języka niemieckiego który zawiera archaizmy, w internecie przestudiowałam dziesiątki grafik z alfabetem gotyckim i z taką wiedzą po kilku dniach zasiadłam do tłumaczenia książki. Na ten moment nic zaskakującego z treści nie wyciągnęłam, ale już czuję ekscytację. Książka jest zabezpieczona (przed słońcem, kurzem, dotykam jej w rękawiczkach) i pracuje nad nią głównie po zmroku. Będę aktualizować treści tej księgi rodowej p
@Historycznygagatek: Aa, rozumiem ok. Swoją drogą wbrew pozorom ten stary niemiecki, już nie mówiąc o takim z połowy XIX wieku, bo bardziej chodzi mi np o wiek XVIII, ten przed maszynowy i przedkolejowy, był bardziej zbliżony do współczesnego niż staropolszczyzna do współczesnego polskiego.
Nowy rok zaczęłam z przytupem. Zaczynam pierwsze w życiu tłumaczenie książki. Publikacja ma 175 lat i jest unikatem z mojego regionu, dotyczy powstania i buntu Tkaczy śląskich, tego jak doświadczała ich bieda i życie w tamtym czasie. Są nawet przypadki (opisane w tej właśnie książce) kiedy z głodu i braku pieniędzy jedzono własne psy. Do tych wydarzeń nawiązuje sztuka teatralna Gerhata Hauptmanna „tkacze” za którą dostał literackiego Nobla. Książka pisana dialektem niemieckim
Dzisiaj niesamowita inwersja, w Jeleniej Górze aktualnie m -5,5 a na szczycie Śnieżki +7 stopni. Jakby ktoś chciał się powygrzewać to nic tylko iść w góry.
Rano jadę sobie do pracy, a na drodze obok mojego domu dyskoteka. Mówię sobie, eh, długa prosta, pewnie znowu do rowu ktoś wpadł, może jakiś wypadek bo ktoś wyjeżdżając ze stacji wymusił. Norma. Dojechałam spokojnie do pracy, zrobiłam kawkę, ponarzekałam na zapowiadający się ciężki dzień. Włączyłam wiadomości i czytam… dwóch 18-latków zginęło na miejscu, 23-latek trafił do szpitala. Patrząc na zdjęcie auta zastanawiam się jak on to przeżył. ( ͡°ʖ
Pamiętam jak kiedyś krępowały mnie samotne wyprawy do restauracji. Człowiek myślał, że jest #przegryw bo nie ma z kim usiąść przy stoliku, a teraz legancko siadam, jem kluseczki, place i wychodzę w swoim tempie. Ludzie nie zwracają nawet uwagi czy jestem tu sama czy nie. ( ͡°͜ʖ͡°)
No dobra. Jestem z siebie dumna jak nigdy, chociaż mogło być dużo lepiej.
Dzisiaj przebiegłam półmaraton. Wiem, że dla wielu to tam chui, ale dla mnie to już wyczyn totalny. Czy bolało? Nie. Boleć będzie dopiero jutro. Przygotowania do tego startu zaczęłam prawie rok temu, ale przez ostatnie kluczowe 2 miesiące nie biegałam nic, bo ciągle byłam chora. ¯\(ツ)/¯ Cieszę się że mimo iż bez formy to nie wpadł DNF i ż
@Historycznygagatek: To teraz na 100 km jak Sanjaya. Jak zaczniesz podczas biegu rozmawiać z ludźmi, którzy nie istnieją, wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa.
Jak mówiłam wczoraj - warunki na grzbiecie Karkonoszy trafiły mi się ostatnio wybitne, więc zdjęcia również takie są (。◕‿‿◕。) aż żal nie pokazywać światu.
Dzisiaj głównym bohaterem jest czerwony szlak grzbietowy w stronę Śnieżki, która majaczy gdzieś na horyzoncie. Zdjęcie zrobione o 16:07, 6 minut wcześniej na niebie było jeszcze pomarańczowo.
@azunyan: Mróz też był niczego sobie, w końcu prawdziwa zima. Szkoda że tylko na szczytowych partiach, ale dobre i to. Oby jak najdłużej takie warunki ( ͡°͜ʖ͡°)
Kurczę.. Wczoraj trafiłam chyba na najpiękniejsze warunki w Karkonoszach w ostatnim czasie. Patrzcie jak ładnie i to bez filtrów (。◕‿‿◕。)
Warun na godzinę 16:01, po czeskiej stronie morze chmur - widoczna inwersja. Zdjęcie zrobione na wysokości 1380m n.p.m. w obniżeniu pod Śmielcem. Temperatura -3, odczuwalna -7. Śniegu 30cm - miejscami nawiane do 40/50cm. Witamy w grudniu.
@Historycznygagatek: bonus - przelewające się chmury z czeskiej strony na polską przez Czarną Przełęcz. Fajne zjawisko, które sprawiło że szczyty zostały odcięte od grzbietu. Na horyzoncie Śnieżka (po prawej w oddali) a bliżej po lewej czeskie kamienie.
Wypatrzona dziś na spacerze w lesie - Lakówka Ametystowa. Amoniakolubna, rośnie często w miejscu zakopania zwłok lub w miejscu ich rozkładu. Bardzo często gromadzi w sobie metale ciężkie. Z uwagi na swój wyjątkowy kolor kiedyś była używana do farbowania
Wiecie co jest najgorsze? Chęć niesienia dobra w tym parszywym życiu i wielka, twarda pięść obcych ludzi na mojej gębie.
Ponad miesiąc temu ogłosiłam DARMOWĄ wycieczkę ze mną jako przewodnikiem górskim. Wytyczyłam autorską trasę, wyszukałam sponsora, który przygotował dla każdego uczestnika upominek w ramach propagowania czystości na szlakach. Wszystko to jak krew w piach. Początkowo uczestników zgłosiło się ponad 15, liczyłam na fajną zabawę bo zgłosili się również dorośli z dziećmi. Uprzedzając pytania-
Wczorajsze Karkonosze to było coś pięknego ¯\(ツ)/¯ Idealny warun do tłumaczenia ludziom czy jest wał fenowy bo właśnie to działo się w szczytowych partiach Karków.
W Tatrach to zjawisko nazywa się halnym, bo tam wszystko ma oczywiście swoją nazwę, ale do rzeczy.
Wał fenowy to zjawisko meteorologiczne obserwowane w górach, związane z występowaniem wiatru fenowego. Powstaje, gdy wilgotne powietrze napływa na barierę górską i zaczyna się unosić wzdłuż jej stoków. W miarę
Za mną druga wycieczka z osobami niepełnosprawnymi. Tym razem ze zdjęciem (kilka osób pisało, że tego brakuje w poprzednim wpisie). Teraz grupa była bardziej zróżnicowana i ciężko mi było wycelować tempo, a swoją topograficzną wiedze na temat gór musiałam schować w kieszeń. Skończyło się na opowiadaniu bajek o liczyrzepie i ciekawostkach przyrodniczych. W ekipie był zespół downa w różnym spektrum (jeden miał problemy z sercem i ciężko było mu iść, a drug
najśmieszniejsza rzecz w prowadzeniu wycieczek to bycie pilotem w autokarach. Zawsze wtedy czuję się jak stary dziad jadący z pielgrzymką na Jasną Górę. Brakuje tylko Barki w tle ( ͡°͜ʖ͡°)
źródło: IMG_4921
Pobierz