#depresja #ssri #endokrynologia #pytaniedorozowychpaskow #zdrowie #medycyna robiłam ostatnio badanie na prolaktynę, a tu norma przekroczona prawie dwukrotnie... (norma do 23, a ja mam 40 (✌゚∀゚)☞ ) internety mówią, ze leki ssri mogą zwiększać poziom prolaktyny, ale chyba nie aż tak? ( ͡º͜ʖ͡º) dodam że część objawów hiperprolaktynemii miałam
@Oppaiconnoisseur @Vitru @paramedic44 Niedługo się wybieram do endokrynologa (niedoczynność tarczycy here, lecze to już jakiś czas), tak więc zobaczę co tam wymyśli ( ͡°͜ʖ͡°) w każdym razie uspokoiliscie mnie, że chyba nie będę musiała odstawiać leków
Mireczki, potrzebuję pomocy. Nie daje mi to narazie spokoju a czasu coraz mniej. Wybór uczelni. Nie mogę się zdecydować gdzie pójść. Rzeszów, politechnika, kierunek informatyka, stosunkowo blisko domu bo tylko 40 km, w miarę blisko do dziewczyny, która idzie na studia do Krakowa czy Łódź. Też politechnika, też informatyka ale ~300km od domu, ~300 km od dziewczyny. (Czy to w Łodzi czy to w Rzeszowie, będę wynajmował mieszkanie.) Doradźcie coś (╯
Wymyśliłem sposób, jak rozwiązać 2 problemy społeczne na raz. Pierwszy to #depresja. Jakie to jest żenujące zjawisko. Siedzi taki przegryw i pieprzy: "mam depresję :( ogarnia mnie straszna nuda :( jakoś nic nie chcę :( wszystko mi obojętne :(" Potem idzie do tego całego psychologa/psychiatry/pedagoga/pedofila, traci sporo pieniędzy, dostaje "leki", które niszczą mu mózg, psychikę, układ nerwowy i cholera wie co jeszcze. Psychiatria to jest przemysł śmierci. Potem taki człowiek staje się już całkowitym zjebem, zdolnym do przeprowadzania zamachów i innych takich. Oczywiście z żadnej depresji go to nie wyleczy, siedzi w swoim syfie i pieprzy te same farmazony co wcześniej.
Drugi to #gospodarka, a konkretniej - przyszłość polskiej gospodarki. Jak wiadomo, kapitalizm polega na tym, że wielkie firmy mają się bogacić, a to, co im przecieknie gdzieś tam między palcami, spada dla hołoty. Więc im więcej pieniędzy mają korporacje, tym lepiej też dla hołoty. Duże firmy zazwyczaj rządzone są gównianie, nie są zarządzane efektywnie, więc aby mogły maksymalizować zyski - potrzebna jest liczna grupa społeczna - tzw. "frajerzy" - która będzie dymana w dupę i zagoniona do pracy za gówniane pieniądze. Fachowo nazywa się to "minimalizowaniem
@Czipsu: nie lubię za bardzo długich włosów XD