Mam taką swoją fobię, nie lęk wysokości, nie strach przed pająkami, a strach przed... kupowaniem lodów w sklepie które muszę przewieźć do domu. Za każdym #!$%@? razem boję się, że utknę w korku i zamiast jechać 5 min pojadę 7 min i lody się magicznie rozpuszczą. Mam tak od zawsze xD No i dzisiaj naszła mnie mega ochota żeby kupić trochę lodów na patykach w kerfurze no ale oczywiście #!$%@? fobia. I
Nie uwierzycie jaka historia mnie spotkała! Do dzisiaj jak o tym wspominam, to czuję niepokój, no ale do rzeczy. Byłem ostatnio z dziewczyną na lotnisku w Londynie (Heathrow), siedzieliśmy sobie spokojnie na kawce w strefie bezcłowej i czekaliśmy na nasz lot. Tak jakoś się złożyło, że rozmawialiśmy o nowym serialu „Wiedźmin”. Zauważyłem, że moja luba ochoczo komentowała aktora grającego Geralta, wspominała, że świetnie pasuje do tej roli. Sięgając po kolejny łyk kawy
Ech Romani, co tu się #!$%@? to ja nawet nie. Będąc jeszcze gówniakiem popadłem w #!$%@?. Patrycjusz 21 lvl here, więc miałem wiele okazji do socjalizacji, jednak za każdym razem nie wiedziałem jak zagadać do loszek. Niektóre dawały mi nawet trochę atencji (bo daleko do słynnego erise, jestem jakieś 6/10), ale piwnica wychodziła ze mnie hardo. Mój ojciec to typowy Gajusz, więc:
Hehe synek, czemu nie bzikosz, weź na jakiejs uczcie podejdź do jednej, popieprz że ładnie wygląda, potem spij i będziesz miał łatwiej XDD
Jednak brakowało mi pewności siebie, więc im dłużej na mnie padre patrzył, tym bardziej się #!$%@?ł. W końcu stwierdził, iż do wyjścia z #!$%@? potrzebuję wojska. Gajusz senator hardo, do tego były pretor (konsulem nie udało mu się jeszcze zostać), więc wykorzystał swoje kontakty i tak zostałem trybunem przy formującej się armii konsularnej. Nie chciałem iść, ale rodzice zagrozili mi #!$%@? z domu i wydziedziczeniem. Konsulem był wówczas znany i lubiany Marek Emaliusz Paulus, znany i lubiany polityk służący niegdyś pod Scypionem Emilianusem Africanusem w trakcie oblężenia Kartaginy. Już przy pierwszym spotkaniu jeszcze w Italii zobaczył, że ma przed sobą spierdona, którego przeforsował ojciec, wykorzystał więc fakt, że byłem nadliczbowym trybunem (jak dobrze wiemy na każdy legion przypada 6 takich), więc zachował mnie przy sobie mówiąc:
Jakieś 20 minut temu stałem sobie na peronie i czekałem na pociąg po pracy. Wyjątkowo z racji tego że jest weekend była cała masa ludzi. Wszyscy rozmawiają ja idę bez słuchawek wyjątkowo bo sobie wczoraj w robocie zalałem a poza tym z kfc wracałem z szejkiem w dłoni i nagle po zapowiedzi pociągu słyszeć pisk. Okazało się że babeczka z kasy połączyła się z całym dworcem głównym i nagle tak z d*py
Mam 22 lata, 162 cm wzrostu i 82 kilogramów. Stołuje się w McDonald's. Przynajmniej nie mam problemów z zamawianiem przy kasie, bo kasjerki dobrze znają moje menu. Nigdy nie miałem dziewczyny. W końcu, gdy się jakaś napatoczyła zaproponowała basen. Nie wiem co mi odbiło, że się zgodziłem. To odpoczątku był fatalny pomysł. Zaczynając od przymierzania slipków w Decatholonie (jedne pękły mi na dupie), aż do samej
Lol właśnie sobie uświadomiłem że juz bliżej mi do 30-tki niż 20-tki a wciąż jestem samotnym przegrywem co nie trzymał za rękę i nie potrafi rozmawiać z kobietami. #stulejacontent #przegryw ##!$%@?
Nigdy nie zrozumiem Fenomenu Zenka Martyniuka #discopolo Dla czego ludzie wolą takich gniotów słuchać zamiast Roki Vulović, człowiek który śpiewa o przeżyciach, zaczynał karierę walcząc na wojnie, a taki Zenuś Gniotyniuk? W polu sobie grzebał i kupował kasetki z wschodu i przerabiał na swoje, chociaż by śpiewał o przeżyciach z pola to nie jakieś kity o miłości wciskuje, chociaż by raz miał karabin w ręku to nie. Eh Roki Vulović
@Lardor: ech jakbym był miliarderem to wykupiłbym wszystkie stacje radiowe w Polsce i puszczał Rokiego 24/7 i kupiłbym Zakopane i zakazał Kurskiemu urządzania tam swojego sylwestra z Zenkiem
źródło: comment_nJPX1DtDnhf0cZ5vNeg2ooCuPGcfo9qH.jpg
Pobierz