Siemano kj, kiedyś poszedłem (chyba spizgany na dodatek) w nocy do opuszczonego strzeżonego budynku na samotny urbex, pozwiedzałem sobie kompleks, w sumie gołe ściany i nic więcej, 5 pięter, jak chciałem sie wydostać to była masakra, nie potrafiłem znaleźć wyjścia, a idąc w jego kierunku pies zaczął na mnie szczekać, zaczął świecić reflektor, adrenalina niewyobrażalna, pies puszczony z łańcucha mnie znalazł, dorodne bydle, na szczęście mnie nie gryzł (potem troche poszarpał mi
Siemano kj, ostatnio byłem przy placu zabaw na którym spędziłem najlepsze chwile mojego życia, jaki ja za dziecka byłem #!$%@? szczęśliwy! Wspominając to wszystko aż sie popłakałem. Powoli wypieram wspomnienia ze świadomości, chyba przygotowuje się na to by odejść. Kiedyś robiłem wiele zdjęć, dziś już nic niema znaczenia, nie traktuje mojego życia serio, ryzykowałem nim ćpając dopy, mogłem w sumie zdechnąć gdzieś w krzakach zadławiwszy się własnymi wymiocinami. Taki se byłem. Puki
Żyjemy w chorych czasach, w których nie można mieć negatywnego zdania o różnych grupach, bo zostanie się zlinczowanym przez głupią masę, w której jeden powtarza po drugim, nikt nie myśli samodzielnie.
Krytykujesz określone grupy? (bo to ich podejście jest bardzo wybiórcze). Spodziewaj się, że dostaniesz milion łatek pokroju - homofob, mizogin, rasista czy inne bzdety. Po prostu zamkną ci nimi ryj, nawet nie wysłuchają co masz do powiedzenia.
@Thachi: To chyba nie tak. Ludzie po prostu nie lubią generalizacji i dla mnie podobnie sytuacja się ma, jak ktoś krytykuje tag #przegryw. Fakt, że jest tu całe mnóstwo trolli, ale generalnie jest to miejsce ludzi odrzucanych za swój wygląd (a skutkiem tego również za charakter, który uformował się przez to odrzucenie) i nie mających szans na związek. Ataki normictwa wrzucają wszystkich do jednego worka i tak
Oooo, oooo, oooo oooo Myślisz może, że więcej coś znaczysz Bo masz rozum, dwie ręce i chęć Twoje konto na wykopie tłumaczy, Czemu ludzie nie chcą z tobą zdjęć. Są tacy - to nie żart,
"Wyjeżdżając w wieku 25 lat na front w 1914 r., Hitler najwyraźniej nie miał jeszcze na koncie żadnych doświadczeń seksualnych z kobietami i chyba nie zdobył ich też w ciągu czterech lat służby na froncie zachodnim. Koledzy w wojsku, których rozmowy krążyły najczęściej wokół seksu, nabijali się z jego udawanego bądź szczerego braku zainteresowania tą tematyką."
"jako żołnierz podczas I wojny światowej Hitler nie brał udziału w rozmowach o seksie z innymi
Jak jeszcze jeździłem na uniwersytet to miałem jakieś zajęcie, jakoś ten dzień leciał bo coś się robiło. Jeździło się po mieście załatwiać róźne sprawy. Spotykało się różnych ludzi. Było się w ruchu. Tylko wieczorami siedziało się w domu a i tak potrafiło dowalić przygnębienie.
Teraz wstaję rano, siedzę pół dnia przed kompem ucząc się zamknięty w czterech ścianach. Po ciężkiej pracy przychodzi czas na zasłużony odpoczynek - siedzenie przed kompem kolejne pół
@Candy51: to jest najgorsze cumplu. Chciałbyś gdzieś wyjść coś porobić, cokolwiek załatwić, ale budzisz się i na dobrą sprawę nawet nie musisz iść do sklepu bo wszystko masz. Z własnego doświadczenia wiem, że jak w życiu cokolwiek się dzieje- jakieś sprawy, podróże, praca, znajomi- cokolwiek to człowiek zupełnie inaczej do wszystkiego podchodzi. A tak? Marazm, nic nie muszę, dzień za dniem leci, już nawet godziny są dla mnie obojętne xd
Oszustwo w wychowaniu młodych chłopców polega na wpajaniu im pewnego zestawu zachowań i cech, które podobno mają zwiększyć ich atrakcyjność. Bądź grzeczny, traktuj dziewczyny jak damy itp. Tylko że to działa zupełnie odwrotnie! To NIE buduje atrakcyjności.
Atrakcyjni są ci, którzy NIE PRZESTRZEGAJĄ tych zaleceń. Którzy są dynamicznymi buntownikami. Mają gdzieś zasady. To im da c*py wasza córka, dobrze wychowana świetna uczennica. Bo są tacy fascynujący!
>spokojnym czlowiekiem by sobie nie robil problemow
no i przeżyje takie gówniane życie, gdzie nic nie widział, nic nie doświadczył, nigdy nie żył, bo bał się zaryzykować. a potem sznur po 30-tce, bo nikt nie szanuje takich "nieproblemowych". ani kobiety, ani inni faceci, a szef w robocie ma najlepszy obiekt do mobbingowania.
Siemka, wiem że jest już wieczór, ale ja zwracam się do Was z pewną - myślę, że bardzo ciekawą - propozycją. Mianowicie szukam osoby, mega rozgarniętej w dziedzinie komputerów, daję dużą szansę, na duży zarobek. Zainteresowanych proszę o kontakt w wiadomości prywatnej.
(popularne tagi, żeby zwiększyć zasięg posta - nie #!$%@? się wariaty, miłego wieczorku) ( ͡°͜ʖ͡°)
Często słyszę zarzut, że moje porażki z kobietami są spowodowane tym, że nie mam pozytywnego nastawienia i jestem smutasem. No tak, jestem. To prawda. Czuję się sfrustrowany, bo ile jeszcze niepowodzeń mam mieć? Pojedyncze randki od liceum, z których nic nie wynika. Aż w końcu udało mi się spotykać z jedną różową przez 2 miesiące, ale zanim do czegoś doszło to się rozpadło z jej inicjatywy, żebym kolejne 2 miesiące później zobaczył ją W ZWIĄZKU z wysokim przystojniakiem, który jednocześnie jest moim znajomym z widzenia. Co za okropne uczucie i upokorzenie... aż mi słów brak.
I raczej nikt mnie za przegrywa nie ma. Powiem więcej, słyszałem wypowiedzi, że ludzie mi zazdroszczą - głównie osiągnięć, ocen, umiejętności, ogarnięcia... no ale co z tego? Nic oczywiście. Kurcze, nawet mi koleżanka powiedziała wprost (choć po alkoholu) "ja chciałabym być taka jak ty". Czyli chyba jednak ludzie mają o mnie dobre zdanie? To jakim cudem jestem prawiczkiem nadal?
Moje obserwacje z uczelni są banalne i oczywiste - atrakcyjne laski z roku chodzą z wysokimi (zawsze kurde) i pewnymi siebie przystojniakami. Po prostu tak jest. A mnie traktują na zasadzie "ok, lubię cię, ale no sorry, za wysokie progi, szukaj sobie innej, ja mam wyższe wymagania".
@wiii: Obycie z kobietami. Ale ja się spotykam z kobietami... niekoniecznie w romantycznym kontekście. Zarówno 1 na 1 jak i w mieszanym towarzystwie. Tak się jednak składa, że te, z którymi się dogaduję zdecydowanie najlepiej, to nieatrakcyjne i źle ubrane kujonki. I właśnie dlatego to są tylko moje koleżanki. One po prostu mają coś do powiedzenia na tematy, które mnie interesują. A z tymi atrakcyjnymi nie umiem rozmawiać. I nie,
źródło: comment_1586457221ejUNBQNXwJZOPepQZnkMEK.jpg
Pobierz