@apatozaur niesamowicie miło przeczytać że jest się atencjuszką, z pewnością najlepiej wrzucić do jednego worka -> różowy -> depresja -> target na ++++ Jak można tak oceniać, nie znając ŻADNYCH szczegółów? Czy przeczytałeś wyżej o ataku paniki z hiperwentylacją, tachykardią? Po czym zemdlałam a mój puls był podejrzanie niski. Pytasz dlaczego jestem na sorze i wykopowuje? Bo w weekend, anonimowemirkowyznania zahamowały moją decyzję o skoku z okna. Naiwnie myślę, że jest dużo osób i z chorobami i dobrymi serduchami które wyrażą się czystą empatią. Coś napiszą i pozwoli mi to zająć kilka sekund mojego życia i zajmie myśli. A myśli wariują gdy tylko pielęgniarka odejdzie. Przykro mi się zrobiło po przeczytaniu Twojego komentarze, nic nie mam do dodania. Skojarzył mi się Twój komentarz z aferą z Chajzerem.
Jestem dzieckiem rodziców, którzy mnie urodzili w wieku 37 lat w roku 2000. Nie miałabym nic przeciwko temu, gdyby nie fakt, że mi rówieśnicy dokuczali z tego powodu oraz fakt, że nie mam rodzeństwa. Za każdym razem towarzyszył mi też lęk, że moi rodzice szybko umrą. To spowodowało, że gorzej radzę sobie w życiu.
@blablaelotrzydwazero: Doskonale Cię rozumiem. Mnie mama urodziła też w wieku 37 lat (tata miał wtedy 43l) i... i zawsze! Ale to zawsze było nawet na rynku, jak trzymałam go za rękę jako malusia dziewczynka - "oo, śliczna wnusia". W szkole jeszcze gorzej, boooże... Bachory są okropne! Tak jak @PyraPrzeznaczenia wspomniała, dzieci zawsze znajdą powód. Musi być kozioł ofiarny w każdej klasie - jednak dla mnie jest nie do pojęcia
Coś takiego, że każdemu polecacie bo jest smacznie i blisko centrum?