Wpis z mikrobloga

@JezelyPanPozwoly ja mam tak tylko w pracy. Szef jest przeciwnikiem rozmów mailowych, ja znowu je uwielbiam. Często zatem każe mi załatwiać coś przez telefon, ale jak nikt nie odbiera to mam czyste sumienie i mogę napisać tej osobie wiadomość. Dlaczego wolę taką formę?:
- łatwiej jest mi wyjaśnić sprawę pisemnie,
- mam wszystko udokumentowane,
- osoba odpowiada również mailowo. Mogę spokojnie wrócić do tego później
  • Odpowiedz
Od kiedy fobie leczy się farmakologicznie


@night_witch95: Tak czytałem że stosuję się antydepresanty przy fobii społecznej, które przy okazji tłumią lęk. Wiadomo że jest ta terapia, ale raczej bez antydepresantów same "rozmówki" nie pomogą.
  • Odpowiedz
@Teutonic_Reich: społecznej, ale ''fobia'' ma dużo szerszy zakres. Medykamenty czasem na pewno są podawane, ale napisanie, że fobia jako taka jest ''leczona'' farmakologicznie to spore nadużycie, bo w tym przypadku to właśnie one są dodatkiem (nie zawsze koniecznym), a nie odwrotnie. Poza tym to bardzo zależy od natężenia problemów i samego człowieka- każdy jest inny i potrzebuje indywidualnie dobranej metody. Nawet skłoniłabym się bardziej ku stwierdzeniu, że to właśnie terapie najczęściej
  • Odpowiedz
Nawet skłoniłabym się bardziej ku stwierdzeniu, że to właśnie terapie najczęściej pomagają i są głównym sposobem leczenia


@night_witch95: Skoro tak mówisz, ja nigdy na terapii nie byłem to się nie znam, ale wydaje mi się że "pogadanki" z kimś dużo by mi nie dały, a wolałbym coś co realnie wpływa na mój mózg np. antydepresanty.
  • Odpowiedz
@Teutonic_Reich: akurat na terapii też nie byłam, ale trochę ludzi z takimi problemami znałam, plus sama tematyka mnie interesuje. Natomiast terapia realnie wpływa na ''twój mózg'', zmianę podejścia itd. Antydepresanty tylko ułatwiają przepływ i wychwytywanie serotoniny, czyli chwilowo czujesz przypływ energii, ale nie zmieni to Twojego nastawienia i nie wykluczy problemów. Nie bez powodu na ulotce antydepresantów jako bardzo prawdopodobny skutek uboczny jest wzmożone ryzyko samobójstwa ;) A leki... wbrew pozorom
  • Odpowiedz