@Edward_Welsh: posługiwanie się sztućcami to wymysł grupy ludzi, którzy przekonujo, że taka forma jedzenia jest poprawna. a jeśli jadłbym fasolkę wykałaczką, albo pił rosół z talerza, to źle? dobrze, że nikt jeszcze w kiblu nie pilnuje, czy aby przetrawione jedzenie w należyty sposób opuszczało organizm.
Mierzi mnie, jak osoba dorosła nie potrafi posługiwać się spłuczką.
Dzisiaj o 22:00 w TVP 1 film dokumentalny "Portret Żołnierza" opowiadający historię Wandy Traczek-Stawskiej ps. "Pączek", która jako 16-letnia dziewczynka udział w Powstaniu Warszawskim. Poniżej trailer.
sorry, ale byłem na kilku meczach europejskich pucharów i na żadnym nie śpiewano hymnu, więc to musi być jakaś świeża tradycja.
Nie wiem, z jakiego jesteś miasta. Na Łazienkowskiej hymn pojawia się zawsze.
Kibolami nazywam ludzi, którzy narzucają podczas meczu, wbrew woli większości uczestników, przyśpiewkę (a w zasadzie pieśń) totalnie niepasującą do okoliczności.
Nie narzucają. Wybierając się na stadion masz możliwość wybrania sektora, na którym usiądziesz - jeżeli nie chcesz
Ja odbieram to jako takie wycieranie gęby. Tak, #!$%@? na kogoś, kogoś tam #!$%@? i w ogóle, może narazimy klub na kary, ale tak w ogóle to jest cacy bo umiemy na pamięć 4 zwrotki hymnu. Też umiem, już od lekcji muzyki w szkole podstawowej. Nie jest to jakiś wielki wyczyn.
Z większością się zgodzę, jednak ja nie traktuję tego jako "wycierania gęby". Uważam, że śpiewanie hymnu należy oddzielić od
#oswiadczeniezdupy
( ͡° ͜ʖ ͡°)