- 24
@BlackHawk144 serio tworzysz sobie jakas krypto teorie z faktu, ze operator kamery akurat tak sobie skadrowal przez kilka sekund?
@BlackHawk144 jestes szczerze przekonany, ze padlo wtedy stwierdzenie "Bog Honor Ojczyzna = neofaszyzm"? Nie padlo z pewnoscia. Chyba duzo uprosciles i skrociles stukrotnie pod teze antytvn.
@LadyRaspberry: Ja zawsze robię tak: podchodzę do dziewczyny w autobusie i wkładam jej do ręki linijkę - Trzymaj. - mówię. Wtedy rozdziawia buzię i bada mnie spojrzeniem jakby zastanawiała się, czy przypadkiem nie chcę zjeść jej ojca. A ja, oparty o szybę autobusu mówię, że Andrzej jestem. - O #!$%@? tu chodzi? - pyta ona. - Ściśnij linijkę i odmierz 23 centymetry - z nonszalanckim uśmieszkiem pod nosem przenoszę wzrok
@LadyRaspberry: taguj #cenzoduda
- 4
OMFG jak dobry jest obecny Arc w Mob Psycho 100, że nie mam słów. Absolutnie to co robi ONE tutaj jest fantastyczne. Tak bardzo czekam, aż ogłoszą drugi sezon z 2-courami, żeby całość za jednym zamachem zrobić, bo jeżeli nie to będę szczerze zawiedziony.
http://www.tenmanga.com/chapter/MobPsycho1001005/884869-1.html
#manga #mobpsycho100
http://www.tenmanga.com/chapter/MobPsycho1001005/884869-1.html
#manga #mobpsycho100
Mirki, jaki zestaw polecicie na chwilę obecną do grania (głównie FPSy)?
Interesuje mnie tylko CPU, mobo oraz RAM. Budżet 2000 PLN.
#pcmasterrace
Interesuje mnie tylko CPU, mobo oraz RAM. Budżet 2000 PLN.
#pcmasterrace
- 0
@Januszek_z_Koluszek123: thx. czy plyty z chipem B350 maja jakies potwierdzone problemy z pamieciami?
@dominik007: Do wiekszości płyt większości marek (xD) nowe biosy już są, ale jak kupisz te czerwone lub czarne corsairy to nie powinno być problemów. Płyty Gigabyte są z tego co wiem bezpiecznym wyborem.
- 12
#nba
takie tam memy, myślałem, że mogą się spodobać:
takie tam memy, myślałem, że mogą się spodobać:
- 399
Kosmiczne megastruktury to hipotetyczne konstrukcje, które mogłyby zostać zbudowane przez wysoko rozwinięte cywilizacje. Celem takich konstrukcji mogłoby być zapewnienie sobie dodatkowej przestrzeni życiowej, kolonizacja kosmosu lub też pozyskiwanie większej ilości energii. Jedną z ciekawszych megastruktur jest Torus Stanforda, czyli ogromna kolonia w przestrzeni kosmicznej, zaprojektowana w latach 70-tych przez naukowców z NASA oraz Uniwersytetu Stanforda. Wersja wideo znajduje się tutaj --> link natomiast poniżej wersja pisana.
Idea kosmicznych kolonii pojawiła się już w XIX wieku. Amerykański pisarz Edward Everett Hale w 1869 roku napisał powieść „Ceglany księżyc”, w której zawarł pierwszy w literaturze opis stacji kosmicznej, krążącej wokół Ziemi. Była to kula o promieniu 60 m, zbudowana z termicznie odpornych cegieł, umieszczona na orbicie za pomocą olbrzymich kół zamachowych. W tamtych czasach takie struktury wydawały się nieosiągalną fantastyką, jednak od początku XX wieku kilku naukowców zaczęło na poważnie rozmyślać na temat podobnych konstrukcji. W 1903 roku Konstanty Ciołkowski, jeden z pionierów kosmonautyki, spekulował w swojej książce ‘Poza Ziemią’ nad budową obracającej się stacji kosmicznej, na której można by nawet uprawiać rośliny.
W roku 1929 fizyk John Desmond Bernal zaproponował budowę kosmicznej koloni o populacji 30 tysięcy mieszkańców. Sferyczna skorupa o średnicy 1,6 km miałaby zostać wypełniona powietrzem, a rotacja zapewniałaby sztuczną grawitację. W tym samym czasie słoweński inżynier rakietowy Herman Potocnik rozważał możliwość umieszczenia obracającej się stacji kosmicznej na orbicie geostacjonarnej. Po II wojnie światowej niemiecki uczony Werner von Braun przedstawił wiarygodny opis takiej stacji, zamieszkałej przez ludzi. Jego pomysł, opisany w popularnym magazynie „Collier’s”, polegał na wykorzystaniu okrągłych modułów, połączonych w coś podobnego do koła, co miało wirować, by symulować grawitację. Koncepcje struktur zaproponowanych przez tych wybitnych naukowców, zostały rozwinięte w latach 70-tych, gdy NASA pragnęła zaprojektować system do kolonizacji kosmosu.
Na
Idea kosmicznych kolonii pojawiła się już w XIX wieku. Amerykański pisarz Edward Everett Hale w 1869 roku napisał powieść „Ceglany księżyc”, w której zawarł pierwszy w literaturze opis stacji kosmicznej, krążącej wokół Ziemi. Była to kula o promieniu 60 m, zbudowana z termicznie odpornych cegieł, umieszczona na orbicie za pomocą olbrzymich kół zamachowych. W tamtych czasach takie struktury wydawały się nieosiągalną fantastyką, jednak od początku XX wieku kilku naukowców zaczęło na poważnie rozmyślać na temat podobnych konstrukcji. W 1903 roku Konstanty Ciołkowski, jeden z pionierów kosmonautyki, spekulował w swojej książce ‘Poza Ziemią’ nad budową obracającej się stacji kosmicznej, na której można by nawet uprawiać rośliny.
W roku 1929 fizyk John Desmond Bernal zaproponował budowę kosmicznej koloni o populacji 30 tysięcy mieszkańców. Sferyczna skorupa o średnicy 1,6 km miałaby zostać wypełniona powietrzem, a rotacja zapewniałaby sztuczną grawitację. W tym samym czasie słoweński inżynier rakietowy Herman Potocnik rozważał możliwość umieszczenia obracającej się stacji kosmicznej na orbicie geostacjonarnej. Po II wojnie światowej niemiecki uczony Werner von Braun przedstawił wiarygodny opis takiej stacji, zamieszkałej przez ludzi. Jego pomysł, opisany w popularnym magazynie „Collier’s”, polegał na wykorzystaniu okrągłych modułów, połączonych w coś podobnego do koła, co miało wirować, by symulować grawitację. Koncepcje struktur zaproponowanych przez tych wybitnych naukowców, zostały rozwinięte w latach 70-tych, gdy NASA pragnęła zaprojektować system do kolonizacji kosmosu.
Na
- 40
@BionicA: Ze zdziwieniem odkryłem, że jak dotąd nikt w Polsce nie opisywał takich megastruktur, więc uznałem, że przyda się opracować te ciekawe tematy. Pozdrawiam. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Gorti: Dobry materiał. O tyle ciekawy, że budowa takiego Torusa jest teoretycznie możliwa ponieważ mamy wiedzę i technologię, ale jest on w zasadzie absolutnie nieopłacalny i nie bardzo wiadomo czemu w obecnych czasach miałby służyć. W przypadku ery kolonizacji kosmosu mógłby pełnić funkcję stacji tranzytowej, a w przypadku zagrożenia wyginięciem ludzkości - jako arka. Teraz to po prostu hard sci-fi.
Zresztą pomysł symulowania grawitacji poprzez ruch obrotowy jest logiczny i
Zresztą pomysł symulowania grawitacji poprzez ruch obrotowy jest logiczny i
- 102
- 834
- 1295
Mirki, nie sądziłem, że kiedyś to powiem, ale dziś wiem, że zostałem IT aby uszczęśliwiać ludzi.
Nie będzie TD;DR
Dzisiaj dzwoni do mnie klient, czy jestem na miejscu, bo coś się jemu dziadkowi stało z laptopem, a pilnie go potrzebuje.
Mówię, że jestem, że podskoczę (8 km. Z gadki dowiedziałem się że internet nie działa.), zapytał tylko ile może to kosztować. Powiedziałem że ~50 zł, ale zależy co tam się stało.
Nie będzie TD;DR
Dzisiaj dzwoni do mnie klient, czy jestem na miejscu, bo coś się jemu dziadkowi stało z laptopem, a pilnie go potrzebuje.
Mówię, że jestem, że podskoczę (8 km. Z gadki dowiedziałem się że internet nie działa.), zapytał tylko ile może to kosztować. Powiedziałem że ~50 zł, ale zależy co tam się stało.
@KornixPL kurna jaka mocna ta cebula, aż tutaj czuję
konto usunięte via iOS
- 543
@KornixPL:
- 418
CZAT
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
Co to będzie, co to będzie?
DANIEL
Zamknijcie drzwi od domu
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
Co to będzie, co to będzie?
DANIEL
Zamknijcie drzwi od domu
- 155
@Kolega_Ma_Autyzm:
DANIEL:
Cosik trzeszczy, cosik piska,
coś się zbliża do ogniska. Ujawnij się duszo nieczysta!
Objawia się
DANIEL:
Cosik trzeszczy, cosik piska,
coś się zbliża do ogniska. Ujawnij się duszo nieczysta!
Objawia się
- 141
- 762
@Akayari: to chyba fake
@ZajebbcieTrudnyNick: nic bardziej mylnego
- 932
#anonimowemirkowyznania
Ja prosty śmieszek jestem, ale dzisiaj muszę trochę się wygadać, i dobrze, że mogę być przy tym anonimowy, bo kilku znajomych zna mój nick. Za to wielkie propsy dla twórców anonimowych wyznań.
Do rzeczy. Dzisiaj dowiedziałem się, że umarła moja ciotka (siostra taty). Przegrała z rakiem trzustki. Znałem ją, nie widziałem się z nią szczególnie często, ale mam wspomnienia, lepsze, czy gorsze. Prawdę mówiąc, to bardzo za nią nie przepadałem. Miała kilka zachowań, które bardzo mnie irytowały, ale nie do tego stopnia, żebym jej nienawidził. Kilka razy powiedziała słowo za dużo i bardzo to bolało, nie tyle mnie, co resztę mojej najbliższej, najukochańszej rodziny. Wiem, że była, że chciała dobrze, ale czasem zrobiła coś, co mnie irytowało.
Żyję ponad ćwierć wieku, jest to pierwsza śmierć członka rodziny, z którą mam jakieś wspomnienia. Wcześniej ze znajomych umarł tylko mój sąsiad, złoty człowiek.
Ja prosty śmieszek jestem, ale dzisiaj muszę trochę się wygadać, i dobrze, że mogę być przy tym anonimowy, bo kilku znajomych zna mój nick. Za to wielkie propsy dla twórców anonimowych wyznań.
Do rzeczy. Dzisiaj dowiedziałem się, że umarła moja ciotka (siostra taty). Przegrała z rakiem trzustki. Znałem ją, nie widziałem się z nią szczególnie często, ale mam wspomnienia, lepsze, czy gorsze. Prawdę mówiąc, to bardzo za nią nie przepadałem. Miała kilka zachowań, które bardzo mnie irytowały, ale nie do tego stopnia, żebym jej nienawidził. Kilka razy powiedziała słowo za dużo i bardzo to bolało, nie tyle mnie, co resztę mojej najbliższej, najukochańszej rodziny. Wiem, że była, że chciała dobrze, ale czasem zrobiła coś, co mnie irytowało.
Żyję ponad ćwierć wieku, jest to pierwsza śmierć członka rodziny, z którą mam jakieś wspomnienia. Wcześniej ze znajomych umarł tylko mój sąsiad, złoty człowiek.
@AnonimoweMirkoWyznania to normalne. Sa ludzie w rodzinie po ktorych sie nie placze i sa niespokrewnieni ktorych smierc to katastrofa. Po prostu zachowaj powage sytuacji i bedzie ok
- 2
@AnonimoweMirkoWyznania: masz prawo mieć wszelkie odczucia jakie masz względem czyjegoś odejścia. Zresztą to są właśnie odczucia, czyli prawdziwe reakcje na coś, nie można ich sfałszować. Jedynie co zachowaj się stosownie do sytuacji. No i licz się z mocnymi emocjami członków rodziny, np. babci.
- 60
Zagadka Kamiennych Dzbanów ze Starożytnego Laosu. Na terenie Laosu znajduje się kilka tysięcy tajemniczych kamiennych dzbanów, stworzonych przez nieznany lud. Zagadkowe obiekty o wadze kilku ton i wysokości 3 metrów zostały wzniesione przed tysiącami lat i do dziś nie wiadomo jakie było ich przeznaczenie. Wg miejscowych legend historia kamiennych dzbanów wiąże się z opowieścią o rasie 'gigantów', która miała niegdyś zamieszkiwać te tereny. Zagadka kamiennych dzbanów jest bardzo mało znana, zatem warto ją opisać. Wersja wideo tych mało znanych historii z wieloma zdjęciami obiektów znajduje się tutaj --> link zatem zapraszam do oglądania i wykopywania, natomiast poniżej znajduje się wersja pisana.
Na terenie Laosu mieści się enigmatyczna Równina Dzbanów, położona niedaleko miasta Phonsavan. Na powierzchni kilkuset kilometrów kwadratowych rozrzucone są tutaj zagadkowe kamienne obiekty. Do opisania tych struktur najczęściej używa się słowa ‘dzbany’, jednak występują także pod takimi nazwami jak ‘amfory’, ‘słoiki’ czy ‘urny’. Do dziś naliczono ponad 2000 kamiennych dzbanów, skupionych w ponad 90 stanowiskach. Niektóre stanowiska zawierają po kilka obiektów, zaś w innych znajduje się ich nawet po kilkaset. Wysokość dzbanów dochodzi do 3 metrów, zaś waga do 6-7 ton, w tym rekordowo ciężki obiekt waży aż 13 ton. Większość dzbanów została wykuta ze skał osadowych, przeważnie z piaskowca, ale także z granitu oraz wapienia koralowego. Budowniczy posiadali wysoki poziom wiedzy o materiałach i technikach ich obróbki. Obiekty mają kształt okrągły lub obły, a niektóre z nich posiadają coś na kształt pokryw. Nasuwa się tutaj pierwsze pytanie – jaką funkcję spełniały te tajemnicze obiekty.
Przez długie lata kamienne dzbany pozostawały niezbadane. W 1923 r. na teren Równiny dotarł francuski archeolog Henri Parmentier. Zgodnie z jego relacją, wiekszość kamiennych dzbanów była już okradziona ze swojej zawartości. Kilka lat później tajemnicze obiekty zostały zbadane przez archeolog Madeleine Colani, która wydała pracę naukową zatytułowaną ‘Megality Górnego Laosu’. Colani skatalogowała kamienne dzbany a także opisała, że niektóre z nich zawierały w sobie czarne garnki, korale ze szkła, kamienne kolczyki, dziwne ozdoby a także ludzkie kości. Podczas badań Colani i jej zespół natrafili również na jaskinię pełną szczątków ludzkich. Na podstawie tych znalezisk Colani uznała, że jaskinia była krematorium, zaś dzbany były w rzeczywistości urnami grzebalnymi. Zmarłych umieszczano w takich urnach aby “wysuszyć” ciało zanim poddano je procesowi kremacji. Pozostałe po kremacji szczątki z powrotem umieszczano w kamiennych naczyniach. Najnowsze odkrycia rzuciły jednak nieco inne światło na przeznaczenie tajemniczych obiektów.
W
Na terenie Laosu mieści się enigmatyczna Równina Dzbanów, położona niedaleko miasta Phonsavan. Na powierzchni kilkuset kilometrów kwadratowych rozrzucone są tutaj zagadkowe kamienne obiekty. Do opisania tych struktur najczęściej używa się słowa ‘dzbany’, jednak występują także pod takimi nazwami jak ‘amfory’, ‘słoiki’ czy ‘urny’. Do dziś naliczono ponad 2000 kamiennych dzbanów, skupionych w ponad 90 stanowiskach. Niektóre stanowiska zawierają po kilka obiektów, zaś w innych znajduje się ich nawet po kilkaset. Wysokość dzbanów dochodzi do 3 metrów, zaś waga do 6-7 ton, w tym rekordowo ciężki obiekt waży aż 13 ton. Większość dzbanów została wykuta ze skał osadowych, przeważnie z piaskowca, ale także z granitu oraz wapienia koralowego. Budowniczy posiadali wysoki poziom wiedzy o materiałach i technikach ich obróbki. Obiekty mają kształt okrągły lub obły, a niektóre z nich posiadają coś na kształt pokryw. Nasuwa się tutaj pierwsze pytanie – jaką funkcję spełniały te tajemnicze obiekty.
Przez długie lata kamienne dzbany pozostawały niezbadane. W 1923 r. na teren Równiny dotarł francuski archeolog Henri Parmentier. Zgodnie z jego relacją, wiekszość kamiennych dzbanów była już okradziona ze swojej zawartości. Kilka lat później tajemnicze obiekty zostały zbadane przez archeolog Madeleine Colani, która wydała pracę naukową zatytułowaną ‘Megality Górnego Laosu’. Colani skatalogowała kamienne dzbany a także opisała, że niektóre z nich zawierały w sobie czarne garnki, korale ze szkła, kamienne kolczyki, dziwne ozdoby a także ludzkie kości. Podczas badań Colani i jej zespół natrafili również na jaskinię pełną szczątków ludzkich. Na podstawie tych znalezisk Colani uznała, że jaskinia była krematorium, zaś dzbany były w rzeczywistości urnami grzebalnymi. Zmarłych umieszczano w takich urnach aby “wysuszyć” ciało zanim poddano je procesowi kremacji. Pozostałe po kremacji szczątki z powrotem umieszczano w kamiennych naczyniach. Najnowsze odkrycia rzuciły jednak nieco inne światło na przeznaczenie tajemniczych obiektów.
W
@Gorti: Piaskowiec jest bardzo łatwy w obróbce - już Egipcjanie znali techniki obkuwania go, i to na co najmniej dwa tysiąclecia przed powstaniem tych dzbanów. Mogły faktycznie służyć do przechowywania żywności, np. ryżu, albo do produkcji sosu rybnego - skoro sos Garum znany był w Rzymie i w ogóle w Południowej Europie co najmniej od czasów Sofoklesa, czyli mniej-więcej w tym wlaśnie czasie, to dlaczego nie miałby być produkowany w
Miałeś podawać źródła swoich wiadomości. Mógłbyś?
#polityka