Niektórzy to mają nawalone. Byłem sobie w kinie, a za mną usiadła jakaś parka, koleś i jego baba, facet to jakiś łysol. No usiedli gadali jak to przed seansem on w trakcie reklam wylazł i została ona sama, coś jadła ale kompletnie głośno chrupała i szeleściła. No ale pomyślałem że zje i tyle. Aż nagle po dłuższym czasie może 15 minutach przychodzi łysy z jakąś torbą, podejrzewam że było to żarcie z

Vinizius


