Mam 25 lat. Przyjechałam na święta do domu, chociaż na codzien mieszkam w duzym miescie z moja Druga Polowka. Jestesmy para od 4 lat, mamy kota, bardzo się kochamy. Mam posrane relacje z rodzicami. Nie potrafię odciąć pępowiny. Ciągle za bardzo mi na nich zależy. Myślę że mama ma borderline albo inne cholerstwo. Denerwuje sie na wszystkich o wszystko a jej emocje to prawdziwy rollercoaster. Nie bylam w domu od 5 miesiecy,
@exponens: Jestem zielonkom, ale duszkiem od zawsze z wami byłem (prawie 3 lata) tutaj już. Mam nadzieję, że Ci cieplutko, ogladasz kevina i masz coś dobrego włożyć do buzi ( ͡°͜ʖ͡°)
@Hipokryta: Śmieszą mnie też wy rozbierane dziewczyny i faceci na ulicach podczas -10stopni. Ja rozumiem, że ładnie wyglądają, tylko później każdy z nich zdycha i choruje przy pierwszym lepszym wietrze. Płaszcz nosi bo zimno, tylko, że otwarty bo bluzki nie będzie widać ( ͡°͜ʖ͡°)ノ⌐■-■
@SkinnerBox: Przynajmniej wiesz na czym stoisz. U mnie pomimo pełnego składu, tak zakłamanych ludzi, którzy jeszcze wyzywali się dziś rano (nie wspominając o całym roku) dawno nie widziałem, i takiej szopki. Wszyscy podczas kolacji i chwili łamania się opłatkiem (podczas której nie uczestniczyłem, stałem z boku i swój kawałek opłatka zjadłem sam) dobrze zdawali sobie sprawę z tej tandety jaka tu sie odjaniepawliła (chyba przede wszystkim prze zemnie) ale było
@Freakz: Mam podobne nastawienie. Dawno zrozumiałem, że na siłę nikogo nie zmienię a święta w 2016 roku mam jedne. Więc siedzę sobie, sączkę winko, spędzam czas z zmyślonymi kolegami na mirko i oglądami Kevina ( ͡°͜ʖ͡°)ノ⌐■-■