U nas gimbazie mając urodziny przynosiło się cukierki. Przyjechałem do budy lekcje później, bo przypomniałem o cukierkach i ojciec zajechał do Auchan kupić jakiś najtańszych. Wsadziłem do plecaka i wchodzę do szkoły. Podchodzi do mnie laska z klasy daje mi cukierka i mówi to tobie Anon proszę. Jak, by mnie piorun strzelił. Nazwijmy ją Marta (bo miała na imię Marta). Że łzami w oczach mówię dziękuję. Dziękuję, że o mnie pamiętałaś. Marta
źródło: temp_file1195884547696771563
Pobierz


















#zalesie #pociagi #przegryw #wspomnienia
źródło: temp_file8938259437164995990
Pobierz