A teraz na serio, moze mi jakis anty-kredyciarz powiedzieć czemu kredyt jest gorszy od wynajmu?
Weźmy sytuację: Rodzina 2+1 Warszawa, oboje ~30 + bombelek, wiec zakladam ze uciułali juz te 10% wkładu we dwoje...(choc teoretycznie chyba banki nie daja kredytu z mniejszym wkladem niz 20%)... więc chcesz mieć te 3 pokoje (czyli de facto 2 + salon z kuchnią zazwyczaj)
Koszt wynajmu : ~3000-3600 za ikea standard z rachunkami łącznie (mieszkanie 3 pok)
Koszt
Weźmy sytuację: Rodzina 2+1 Warszawa, oboje ~30 + bombelek, wiec zakladam ze uciułali juz te 10% wkładu we dwoje...(choc teoretycznie chyba banki nie daja kredytu z mniejszym wkladem niz 20%)... więc chcesz mieć te 3 pokoje (czyli de facto 2 + salon z kuchnią zazwyczaj)
Koszt wynajmu : ~3000-3600 za ikea standard z rachunkami łącznie (mieszkanie 3 pok)
Koszt




Jest jeden, główny argument za kredytem dla przeciętnego Kowalskiego - przyszłość/starość, przeciętny Kowalski z przeciętnej pensji 4k netto nie odłoży na emeryturę, nie zainwestuje w złoto czy ETFy - przeciętny polak po 50-tce zderza