#anonimowemirkowyznania
Dobry wieczór Mircy i Mirabelki. Prawdopodobnie to będzie najdłuższy wpis na wykopie, uczciwie ostrzegłam. Postanowiłam opowiedzieć wam swoją historię z kilku powodów. Po pierwsze, czuję dość dużą potrzebę mówienia o tym, a nie mam serca męczyć dalej moich przyjaciółek, bo obgadałam już z nimi ten temat co do nitki. Wszystko już jest na tyle jasne, że nie ma sensu o tym dłużej rozmawiać – a jednak potrzebuję tego. Może żeby sobie
Dobry wieczór Mircy i Mirabelki. Prawdopodobnie to będzie najdłuższy wpis na wykopie, uczciwie ostrzegłam. Postanowiłam opowiedzieć wam swoją historię z kilku powodów. Po pierwsze, czuję dość dużą potrzebę mówienia o tym, a nie mam serca męczyć dalej moich przyjaciółek, bo obgadałam już z nimi ten temat co do nitki. Wszystko już jest na tyle jasne, że nie ma sensu o tym dłużej rozmawiać – a jednak potrzebuję tego. Może żeby sobie
Cierpię na szczególną odmianę #przegryw (mimo iż nie chcę się identyfikować z tym tagiem, bo nie jestem leniwym przegrywem narzekającym na wszystko, jednocześnie nic nie robiący ze swoją egzystencją, w dodatku głoszącym jakieś bzdury typu blackpill). Pomimo bycia 27 lvl prawikiem (główna wada - niski wzrost) przez ostatnie kilka lat mocno zainwestowałem w siebie. Zrobiłem po prostu co mogłem. Poprawiłem sylwetkę, regularnie ćwiczę różne sporty. Poprawiłem dietę. Poprawiłem styl ubierania, wymieniłem