Muszę wykonać jedno badanie USG TCCD, jednak nie mogę w internecie wytropić, gdzie bym mógł na Narodowy Fundusz Zdrowia w okolicy. Myślę sobie, że płacę po kilkanaście tysięcy składki co miesiąc, to zadzwonię do NFZ i zapytam, jak mogą mi pomóc. Na szczeblu powiatu nie odbierają, na szczeblu województwa też pod żadnym numerem telefonu nie odbierają. To dzwonimy do centrali. Ups, tu też nie odbierają, nawet w sekretariacie prezesa tego burdelu.
Powtórzę.
Powtórzę.
Po tak krótkiej rozmowie Pani dzwoni do mnie naga z nogami rozłożonymi w kierunku kamery i się masturbuje. Nic jednak nie słychać, później wyjaśnia, że ma niby uszkodzony mikrofon. Dzwoni kilkukrotnie, pomiędzy "pokazem" nalegając, abym ja pokazał jej swojego pięknego, wielkiego... i w ogóle. Wielokrotnie bardzo nalega na to, próbuje nawet nieudolnie manipulować.
Zgaduję, że albo jest to odtwarzane nagranie, albo Pani jest do tego zmuszana. Zgaduję, że nie pisze tego ona, tylko jakiś gość korzystający z google translate, a przynajmniej wskazuje na to poziom polskiego. Zgaduję, że gdybym okazał się napalonym głupkiem, to potem byłaby próba szantażu mnie nagraniem.
Nie
źródło: 424599446_7082229935159273_6930616113185921411_n
Pobierz